Magia kina w Świecie Dysku, czyli Terry Pratchett i Ruchome obrazki.
Gdy w kolejce do odświeżania Świata Dysku na liście znalazły się Ruchome obrazki, postanowiłam troszeczkę „ponaginać rzeczywistość”, by czytanie tej odsłony wyśmienitego cyklu Terry Pratchetta wypadło w okolicy rozdania Oscarów. No i udało się. Na scenie Oscarowej się działo, a ja miałam niezły ubaw z tej całej kabały, racząc się prawdziwą Magią Kina według Pratchetta. ;)
Porwało z wiatrem, czyli Magia srebrnego Ekranu w Holy Wood.
Zakochany troll, gadający pies i wielka kariera w Świętym Gaju. ;)
To była iście filmowa odsłona Świata Dysku, która zasługuje na książkowego Oskara. ;)
A to wszystko dzięki temu, iż Terry Pratchett jest wybitnym obserwatorem rzeczywistości i pięknie wypunktował światek filmowy.
Tę całą jego magię, którą zachłysnęły się masy ludzkie chcące blasku i sławy. Ten blichtr Holy Wood, gdzie podobno sny stają się rzeczywistością. Bohaterów, którzy nagminnie poprawiają swoją urodę oraz grają przed kamerą i w życiu. Agentów gwiazd i gwiazdeczek, którzy sprzedadzą duszę diabłu.
Nie zapomniał również o romansach, które muszę być „jak z obrazka”, by spełniać wymagania wybrednych dam, które chcą mieć życie jak bohaterki ich ulubionych filmów i seriali.
Oczywiście wszystkie te spostrzeżenia zostały fantastycznie powiązane ze znanymi motywami i postaciami filmowymi (Conan Barbarzyńca, Indiana Jones, Cienie Wschodu, Noc w Operze, Gorączka Złota, Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków, Przeminęło z wiatrem, Deszczową piosenką) i doprawione dużą dawką dowcipu i czarnego humoru.
Podsumowując. Jeżeli jesteście wielbicielami kinematografii, lub po prostu macie ochotę na odrobinę filmowego uśmiechu Ruchome obrazki Terry Pratchetta są książką, którą koniecznie powinniście przeczytać.
Gorąco polecam!
O. Ja też w miarę niedawno przeczytałem “Ruchome obrazki” i był to mój ostatni z nieczytanych Pratchettów z głównego cyklu. Teraz pozostaje czytanie ponowne… Co mi przypomina, że muszę wybrać książkę na ten powrót właśnie.
Mi do dokończenia 2 pełnego czytania zostały jeszcze 4 tytuły. A teraz pozwoliłam sobie na czytanie cyklami. :D Przednia zabawa. :D
Zgadzam się – zdecydowanie warto tę książkę przeczytać :)