Komendant Vimes na urlopie, czyli Niuch Terry Pratchett.
Rok 2022 postanowiłam mianować rokiem zakończenia kolejnego odczytu Świata Dysku Terry Pratchetta. Wszystko przez to, że mi się to trzecie czytanie, przez te wszystkie Covid-y i Home Offic-y mocno „rozlazło” i jakoś dziwacznie zaczęło odkładać na potem. Dlatego już w pierwszym miesiącu roku „ruszyłam z kopyta” i sięgnęłam po kolejną odsłonę cyklu pod tytułem Niuch.
W wiejskiej posiadłości Ramkinów.
Bo odpoczywać trzeba umieć. ;)
Ten odcinek Świata Dysku należy do moich ulubionych.
Viems, który wcale pantoflem nie jest. ;) Nawet na urlopie na kuperku długo wysiedzieć nie potrafi i miło próśb małżonki uruchamia swój policyjny Niuch.
Ten prowadzi go wprost do siedliska zła, które za przyzwoleniem okolicznych mieszkańców pozwala na gnębienie i niewolenie innych.
No i właśnie krytyka niewolnictwa jest tematem przewodnim tej odsłony Świata Dysku. Terry Pratchett w wyśmienity, inteligentny, acz humorystyczny sposób zawraca uwagę na ograniczenie wolności drugiej jednostki. Pokazuje również i bierność oraz bezrefleksyjne poddawanie się rozkazom innych jest także pewnym rodzajem niewolnictwa, tym razem umysłowego.
Ogólnie wiele się dzieje fabularnie i kryminalnie. Czarny humor i ironia stoją na wysokości zadnia, a gorzkie rozważania na temat niewolnictwa zmuszają do refleksji. Dlatego czytajcie Niuch Terry Pratchetta i pamiętajcie:
Uwielbiam całą serię. “Niuch” czytałem tylko raz, chyba pora odświeżyć. Chyba tym razem sięgnę po wersję od Cholewy.
Tylko raz :o Koniecznie musisz zmienić ten stan rzeczy. ;)
Kurcze, jakoś nie mogę przekonać się do tych powieści. Miałam dwa podejścia do świata dysku i niestety niezbyt udane. Może kiedyś spróbuję trzeci raz :)
Pytanie w jakim tłumaczeniu “zabierałaś” się za Świat Dysku? Miałam okazję przeczytać jedną pozycję, której nie tłumaczył Cholewa i w połowie książki stwierdziłam, że czytanie nie ma sensu.
Na szczęście Malinowska-Grupińska przetłumaczyła tylko trzy książki ze ŚD – potem czytelnicy ją zjedli żywcem, a Cholewa przetłumaczył je po swojemu i wszyscy żyli długo i szczęśliwie…
Niestety nie pamiętam, chyba nie zwróciłam wtedy na to uwagi :( Jeśli zrobię kolejne podejście to postaram się ogarnąć lepsze tłumaczenie.
Pamiętaj, w ŚD to tylko Cholewa! :D
W ramkę i na ścianę!
(bajdełej drugi identyczny komentarz jakoś mi się dodał w wątku głównym, nie za bardzo mam go jak skasować…)
Mówisz, że o jeden komentarz za dużo. ;) To już się “skasował”. ;)