2586 kroków, czyli najwyższa pora wkroczyć w Światy Pilipiuka.
Za przeczytanie opowiadań niestrudzonego tropiciela ciekawostek z lamusa zbierałam się od dawna, choć ciągle nie było mi po drodze. ;) Na szczęście rok 2022 sygnowany jest wyzwaniem #polskafantastykafajnajest, dlatego postanowiłam wykorzystać ten fakt i zrobić pierwszych 2586 kroków w Światach Pilipiuka.
Czternaście opowiadań.
Nie będę streszczać wszystkich czternastu opowiadań zawartych w pierwszej osłonie cyklu Światy Pilipiuka. Natomiast tradycyjnie pozwolę sobie przytoczyć poniżej ich tytuły.
- 2586 kroków;
- Samolot do dalekiego kraju;
- Wieczorne dzwony;
- Parszywe czasy;
- Szansa;
- Mars 1899;
- W moim bloku straszy;
- Atomowa ruletka;
- Wiedźma Monika;
- Griszka;
- Bradzo obcy kapitał;
- Vlana;
- Szambo;
- Strefa.
Rozbudowane światy i zróżnicowane opowiadania.
Andrzej Pilipiuk bez wątpienia posiada niezwykły dar snucia opowieści i wciągania czytelnika do wykreowanego przez siebie świata.
Dlatego rozpoczynając przygodę ze Światami Pilipiuka, już po pierwszych akapitach miałam wrażenie, że przemierzam bezdroża i poszukuję remedium na zarazę z doktorem Skórzewskim, czy przyjmuję gości z równoległego świata zamieszkałego przez wampiry.
No ale nie myślcie, że przez cały czas czytania, było mi tak „błogo i różowo”. Wszyscy bowiem wiemy, jak to z tymi zbiorkami opowiadań bywa. Mają lepsze i gorsze momenty. ;) Dlatego mimo wspaniałego, gawędziarskiego stylu autora, część opowiastek już po kilku sekundach od przeczytania uleciała z mojej głowy. Stąd pozwolę sobie przytoczyć tylko te, które mnie zachwyciły i pozostały w mojej pamięci.
Zacznę od wspomnianego doktora Skórzewskiego, który kupił mnie swoją postawą w opowiadaniu tytułowym 2586 kroków i utwierdził w przekonaniu, że fajnym, mądrym i pomysłowym gościem jest w Wieczornych dzwonach.
Opowiadanie Samolot do dalekiego kraju, kupiło mnie rutyną pracownik lotniskowego sklepu z pamiątkami i uroczym staruszkiem, który jako zdetronizowany władca tajemniczego kraju za wszelką cenę próbuje do niego powrócić.
Jako fanka historii alternatywnych nie mogłam przejść również obojętnie wobec opowiadania Atomowa ruletka, w którym to Polska po wygranej wojnie z Niemcami staje się światowym mocarstwem targanym wewnętrznymi konfliktami. A także zachwyciłam się Vlaną, gdzie alternatywny świat zamieszkują wampiry, które nawiązują kontakt z ludźmi.
Nie zagłębiając się w kolejne opowiadania i szczegóły, mogę napisać, że zbiorek jest ciekawy i klimatyczny. Opowiadania w większości trzymają poziom, a całość czyta się szybko i przyjemnie. Dlatego jeżeli macie ochotę na spędzenie kilku chwil w alternatywnej rzeczywistości, to koniecznie sięgnijcie po 2586 kroków Andrzeja Pilipiuka.
Gorąco polecam!
Za niezwykłe klimatyczne ilustracje, których próbkę możecie zobaczyć poniżej ,odpowiedzialny jest Maciej Dębski.
Coś dla mojego męża :) Bardzo lubi twórczość tego autora.
Jak lubi, to koniecznie musi się z tymi opowiadaniami zapoznać. :)
Czy to jest ten zbiór, gdzie w jednym z opowiadań główną rolę gra cygański kociołek? Czy też wszystko mi się już popiętroliło na stare lata?
Kociołka nie było, będę go poszukiwać w kolejnych tomach Światów. :)