Adrenalina, mnóstwo zwiedzania i nowy członek rodziny, czyli Podsumowanie miesiąca sierpień 2022.
Cóż to był za gorący miesiąc! Nie mówię tylko o temperaturze zewnętrznej (ta dała chyba wszystkim równo popalić ;)), ale przede wszystkim o tym, co działo się u mnie w ósmym miesiącu 2022 roku. :D sierpień 2022
Zacznę oczywiście od urlopu. Po tych wszystkich Covidach i innych przeprowadzkach, w końcu udało nam się ze ślubnym spakować walizy i wyruszyć „ku przygodzie”. Nie planowaliśmy jakichś spektakularnych wakacji, ale po prostu postanowiliśmy postawić w tym roku na odwiedzenie dziadków ślubnego, dorzucić do tego trochę zwiedzania i uraczyć się odrobiną adrenaliny robiąc kilka kółek na Nürburgring.
Muszę przyznać, iż ten tydzień szaleństwa z maleńkim okładem, wypadł po prostu znakomicie.
Pogoda dopisała. Choć przyznaję, że momentami dała troszeczkę popalić. Szczególnie gdy szlajaliśmy się po okolicach toru Nürburgring. Tam odczuwałam momentami boleśnie tych 30+ stopni Celsiusa. Na szczęście w dzień „zabawowy” temperatura trochę odpuściła, choć z samochodu wyszłam nieco mokra (ciekawe dlaczego ;)).
Gdy już adrenalina trochę opadła, a my uzupełniliśmy pokłady „nurbolitów”, nie pozostało nam nic innego, tylko oddać się zwiedzaniu. Ulokowaliśmy się w Ingolstadt i poza obejrzeniem uroczego miasteczka (jak będziecie w okolicy, polecam muzeum I Wojny Światowej) zobaczyliśmy jeszcze pobliskie muzeum BMW i oczywiście muzeum Audi.
O tych dwóch napiszę pewnie później osobną notkę (jak tylko ślubnego najdzie wena i obrobi trochę zdjęć), ale już mogę nadmienić, iż BMW to trochę bardziej pokazówka modeli, a nie muzeum. Natomiast Audi w swojej prezentacji modeli i całej historii odwaliło kawał dobrej roboty.
Po powrocie z wojaży — jak już zapewne spora część z Was zauważyła — moje życie uległo zmianie. W domu pojawił się uroczy szczeniaczek (3.5 – 4-miesięczny) imieniem Merlin, który teraz organizuje moje życie. ;)
Oboje ze ślubnym jesteśmy absolutnymi fanami psiaków, więc tylko czekaliśmy na przeprowadzkę i małe ogarnięcie się, by przytulić jakiegoś szkraba ze schroniska.
Jak łatwo się domyślić, te maślane oczka od pierwszej chwili zmiękczyły nasze serducha, a imię Merlin też dodało mu kilka punktów wśród szczeniaczkowej konkurencji.
Rozpisałam się o psiaku i wakacjach, więc książkową część mojego żywota zostawiam Wam już tylko w cyferkach. :D
Cyferkowo:
Przeczytałam 14 książek, które dały 5 973 strony.
Znowu sprawdziła się stara zasada, że im mam mniej czasu, tym więcej udaje mi się przeczytać. ;) Nie będę z tego powodu narzekać, szczególnie iż wszystkie lektury trzymały poziom i znowu miałam lekki problem z wybraniem tej „najlepsiejszej”.
Najlepsza przeczytana: Powrót Króla R.R. Tolkien, Anne z Avonlea Lucy Maud Montgomery;
Najsłabsza przeczytana: ————
Największe rozczarowanie: ————
Jeżeli chodzi o pozostałe zestawienia, dotyczące przeczytanych książek, klasycznie pozostawiam je bez komentarza na poniższych grafikach.
Czytelnikom w duszy gra.
„Sezon ogórkowy” w pełni, co widać po lekkich lub muzealnych wpisach, których poszukiwaliście na blogu.
♣ #polskafantastykafajnajest czyli wyzwanie unSerious.pl na rok 2022
♣ Generał Daimos… Czyli jak to się zaczęło
♣ Muzeum Ferrari w Maranello i w Modenie
♣ Podsumowanie miesiąca lipiec 2022
♣ Lipiec 2022 z #polskafantastykafajnajest już za nami!
Sierpniowe niePoważne media społecznościowe przejęły zaś Tajemnica Dąbrówki i Plagi na diabelskim poletku.
|
Cyklicznie.
W sierpniu odkułam się trochę, jeżeli chodzi o liczbę zamkniętych cykli.
Rozpoczęłam tylko jeden, trzy zostawiłam w statusie do kontynuacji, a kolejne dwa całkowicie zakończyłam. :)
♠ Ilość czytanych cykli: 107 (w tym cykle przeczytane, które czekają na kontynuację: 74);
♠ Cykle, które odrzuciłam 5:
♠ Zakończone cykle: 95.
Od przybytku głowa nie boli. ;)
Cykle, to nie jedyne moje sierpniowe osiągnięcie. ;)
„Półkowniki” też otrzymały swoje pięć minut, gdyż przybyła do mnie dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskiego, tylko jedna książka, a tych papierowych przeczytałam aż siedem. :D
A jak Wam upłynął ostatni miesiąc wakacji?
Napiszcie co porabialiście i co czytaliście. Chętnie poczytam o sierpniu w komentarzach. :)
6 komentarzy
Dominika S.
3 września 2022 at 13:13Gratuluję udanego miesiąca! Zazdroszczę też nowego członka rodziny, jest przesłodki :)
Sylwka
4 września 2022 at 08:25Merlin dziękuje za komplement. :D
Zarzyczka
3 września 2022 at 22:10Widzę, że sierpień udany i wypoczynkowo i czytelniczo :) Widać, że Merlin to będzie potrafił wszystkimi kręcić ;)
Jakoś moją uwagę przykuło w tym poście 107 czytanych cykli i stwierdziłam, że to jest chyba cecha czytaczy fantastyki.
Sylwka
4 września 2022 at 08:29O tak, ten to będzie rządził okolicą. ;)
Myślisz, że jako czytacze fantastyki lubimy się “cyklować”? ;) Z ciekawości sprawdziłam moją listę i z tych 107 obecnie czytanych cykli 30 to cykle inne niż fantastyczne (głównie kryminały/thrillery). :P
Zarzyczka
5 września 2022 at 20:55Chyba tak ;) W fantastyce mało jest książek jednotomowych, trylogia to norma.
Sylwka
7 września 2022 at 14:25Czyli możemy napisać, że jesteśmy fantastycznie zacyklowani ;) :P