Psi hotel u unSerious, recenzencki szał i upały, które nie pozwalają spać, czyli Podsumowanie miesiąca lipiec 2022.
Nie da się ukryć, że lipiec 2022 roku dał nam temperaturowo popalić (te dwa ostatnie dni ochłodzenia nie zmienią o nim mojego zdania ;)).
Ponieważ nie jestem (jeszcze) szczęśliwą posiadaczką klimatyzacji, to mimo wszystkich technik schładzania domu, temperatura w najgorętszych dniach (tych po 42-45ºC) sięgała w domu 27-28ºC. Prawdziwa katorga. Dlatego w ostatnim tygodniu miesiąca zdecydowaliśmy się ze ślubnym zainwestować w basen. I to był strzał w dziesiątkę.
Poza upalnym cierpieniem, w lipcu moje skromne progi przekroczyły dwie urocze damy Suzi i Luna (te urocze pyszczki ze zdjęcia obok :D). Sąsiedzi wybierali się na tygodniowe wakacje i podczas grilla napomknęli, że są w trakcie wybierania dla nich hotelu. Ponieważ obie panie bardzo nas polubiły (my je również :D), więc zaproponowaliśmy ze ślubnym, że chętnie przejmiemy rolę hotelu.
No i tak właśnie spędziłam miły czas na rannych i późno wieczornych spacerach (pamiętacie, wspominałam coś tam o upałach), a w środku dnia zajmowałam się pracą, drapkaniem za uszkiem i zarzucaniem piłeczką.
Jeżeli chodzi o książkową część mojego żywota, to zapraszam tradycyjnie do podsumowania miesiąca w cyferkach.
Cyferkowo:
Przeczytałam 14 książek, które dały 5 681 stron.
Nie spodziewałam się, że lipiec okaże się miesiącem recenzentki. Pojawiła się jednak Mięta i jakoś tak, krok po kroku modyfikowałam swoje plany. I mogę powiedzieć, że absolutnie tych modyfikacji nie żałuję. Dotyczy to także Tolkiena.
Tak, przez zapowiedź wrześniową, mój powrót do Śródziemia nastąpił w tym roku kilka miesięcy wcześniej (zapowiedziałam się w Rivendell, Shire, Gondorze i okolicy dopiero w listopadzie ;)). Myślę, że jednak nikt na moje lekko przyspieszone przybycie do wiadomego świata nie narzekał (no może trochę Sauron i Saruman ;)).
Najlepsza przeczytana: Hobbit, Bractwo pierścienia, Dwie wieże R.R. Tolkien;
Najsłabsza przeczytana: ————
Największe rozczarowanie: ————
Jeżeli chodzi o pozostałe zestawienia, dotyczące przeczytanych książek, klasycznie pozostawiam je bez komentarza na poniższych grafikach.
Czytelnikom w duszy gra.
W poprzednim miesiącu wspominałam już, że rozpoczął się sezon ogórkowy. Content, jaki poszukujecie na blogu, należy raczej do lekkich, łatwych i przyjemnych z domieszką wakacyjnych podróży. ;)
♣ Czerwiec 2022 z #polskafantastykafajnajest już za nami!
♣ #polskafantastykafajnajest czyli wyzwanie unSerious.pl na rok 2022
♣ Muzeum Ferrari w Maranello i w Modenie
♣ Generał Daimos… Czyli jak to się zaczęło
♣ 5 naj… książek pierwszego półrocza 2022
Gdy spojrzę na media społecznościowe, to mogę śmiało napisać, iż na FB królował Tolkien, a Instagrama przejął Terry Pratchett. ;)
|
Cyklicznie.
Przyznaję się, zaszalałam. 😅 W lipcu rozpoczęłam, aż 4 nowe cykle, przy czym nie zamknęłam choćby jednego (licznik w zakończonych zmienił się o jeden, tylko dzięki temu, iż odnalazłam informację, iż jeden cykl, który uważałam za wciąż jeszcze otwarty, jednak został już zakończony). 😅
♠ Ilość czytanych cykli: 109 (w tym cykle przeczytane, które czekają na kontynuację: 71);
♠ Cykle, które odrzuciłam 5:
♠ Zakończone cykle: 93.
Od przybytku głowa nie boli. ;)
Moje czerwcowe zamówienie w końcu dotarło. 🥳 Oczywiście popsuło ono trochę moją statystykę „półkowników”, ale kto by się tam (teraz), tym przejmował. :D Szczególnie, że przybyły fantastycznie zapowiadające się tytuły (w ilości sztuk 20) + dodatkowo 5 komiksów.
A cały rok 2022„półkownikowo” przedstawia się tak.
A Wy jak przeżyliście ten upalny lipiec?
Dajcie znać w komentarzach. :D
Jakoś przeżyliśmy te upały ;) Trzeba kupować książki, bo drożeją.
Zawsze jest dobra pora na czytanie Tolkena, może uda mi się w tym roku wrócić do „Silmarillionu”.
Tak, z każdym miesiącem koszyk książkowy cenowo coraz mniej mi się podoba. :/