Pierwsze Boże Narodzenie poza Polska, czyli Podsumowanie miesiąca grudzień 2020.
Ostatni miesiąc tego dziwnego roku upłynął mi szybko i pracowicie. Tak jak pisałam w poprzednim miesiącu. W pracy dopadła mnie mała zmiana, która przyniosła mi każdego dnia kilka dodatkowych godzin pracy. ;) Na szczęście powoli „ogarniam kuwetę” i może styczeń uda mi się przejść w miarę bezboleśnie. Jakby samej pracy było mało, to jeszcze te wszystkie COVID-y nie pozwoliły nam na wyjazd do rodzinnego domu na święta.
Dlatego też wraz ze ślubnym postanowiliśmy zaprosić dwóch naszych znajomych, którzy również zostali zmuszeni pozostać na Święta, po tej stronie granicy. Oczywiście wiązało się to z dodatkowymi obowiązkami i wypiekami level dużo. ;) Przyznaję jednak, że to pieczenie ciasteczek, formowanie kuleczek i wypiekanie serniczków wprawiało mnie w dobry nastrój oraz okazało się idealnym przerywnikiem od tabelek i pracy. ;)
Jeżeli chodzi o książkową część mojego jestestwa, pozwolę sobie zostawić ją, jak na podsumowania miesiąca grudzień 2020 przystało, oczywiście w wykresach i cyferkach.
Cyferkowo
- Ilość przeczytanych książek: 13
- Ilość przeczytanych stron: 5 287
W ostatnim miesiącu 2020 roku nie mogłam narzekać na lektury. Może nie były one wysublimowane, ale było wśród nich sporo dobrych i relaksujących tytułów.
Najlepsza przeczytana: Gdzie dawniej śpiewał ptak Kate Wilhelm;
Najsłabsza przeczytana: Przeklęte przeznaczenie Jacek Piekara;
Największe rozczarowanie: ———-
Wy drodzy czytacze podobnie jak w latach poprzednich pokochaliście blogową zabawę, którą podpatrzyłam u Agnes z Dowolnika i ilość wejść na tę notką przeszła moje najśmielsze oczekiwania. :D
We grudniu najchętniej czytaliście:
Jeżeli chodzi o sytuację „autorską”, to Panowie nie oddali Paniom tego ostatniego miesiąca. ;)
Kobiety 5 vs 8 Mężczyźni
Polska 5 vs 8 Świat
Pod względem wydania ostatni miesiąc 2020 roku okazał się różnorodny. Było kilka nowości (choć tylko dwie recenzentki), a także kilka klasyków wydanych po raz pierwszy przed 2000 rokiem.
Rok pierwszego wydania książki:
♠ do 6 miesięcy: 4 (książki, które przeczytałam do pół roku od premiery)
♠ 2018 – 2019: 1
♠ 2018 – 2010: 3
♠ 2009 – 2000: 1
♠ przed 2000: 4
Recenzenckie 2 vs 11 Własne
Dzięki EmpikGo i wypiekom ciasteczek, w grudniu odsłuchałam aż 4 audiobooki.
Rodzaj nośnika:
♣ książka: 8
♣ ebook: 1
♣ audiobook: 4
Półkowniki challange ;)
♣ przybyłe: 20
♣ przeczytane: 8
Serie
Jeżeli chodzi o cykle, to udało mi się zakończyć jeden, a jeden zostawiłam na statusie kontynuacja. Do tego, żeby mi się przypadkiem nie nudziło, postanowiłam rozpocząć „tylko” trzy nowe serie. ;)
- Ilość czytanych cykli: 86;
w tym cykli które zakończyłam, ale będzie kontynuacja: 57; - Cykle, które odrzuciłam: 4;
- Zakończone cykle: 67.
Ilość książek, które wzbogaciły moją biblioteczkę: 20
- W tym:
-
- Zakupy własne: 19;
- Recenzenckie: 1;
- Inne: -.
-
Na przestrzeni minionego roku wygląda to tak. ;)
A jak Wasze ostatnie w tym roku zdobycze? Znaleźliście jakieś ciekawe tytuły pod choinką? ;) :D
Bardzo udany czytelniczo miesiąc! Też uważam, że książka Kate Wilhelm wcale się nie zestarzała i nadal daje do myślenia! Wszystkiego dobrego w 2021 i wielu udanych lektur oraz czytelników bloga!
Dziękuję i wzajemnie. :)