Pierwszy Bałwan w ogrodzie, czyli Podsumowanie miesiąca grudzień 2021.
Ciężko w to uwierzyć, ale grudzień 2021 roku właśnie dobiegł końca. W ferworze walki w lockdownowym zamknięciu nawet nie zauważyłam kiedy 31 dni „przeleciało mi przez palce”. A wszystko przez to, że w pracy znowu zostałam uszczęśliwiona przymusowym zastępstwem (tak, całe dwa tygodnie pełniłam tylko swoje obowiązki 🙄). Co znaczyło dla mnie mniej więcej tyle, że tuż po powrocie z urlopu, zamiast powoli zmierzać ku Bożemu Narodzeniu, to codziennie „dziobałam” dwunastki, żeby „wszystko grało i śpiewało”.
Nie mniej w tym całym pracownym szaleństwie w ramach relaksu odnalazłam chwilę na zbudowanie bałwana (śnieg na południu Słowacji to rarytas, więc trzeba było skorzystać 😁), świąteczne wypieki oraz książki. Te głównie towarzyszyły mi podczas urlopu oraz w Święta (te ze względu na wszystkie obostrzenia postanowiliśmy spędzić je na Słowacji).
A jakie dokładnie tytuły udało mi się przytulić, możecie przeczytać tradycyjnie w podsumowaniu miesiąca w cyferkach. :)
Cyferkowo:
Przeczytałam 13 książek, które dały 5 261 stron.
Dobór i tematyka czytanych oraz słuchanych książek w grudniu był mocno zróżnicowany. Choć przyznaję, że ze względów pracowniczych starałam się sięgać raczej po mniej wymagającą lekturę (starałam się ;)). Co skutkowało tym, że rozczarowujących lektur nie stwierdzono. ;)
Najlepsza przeczytana: Autostopem przez galaktykę Douglas Adams
Najsłabsza przeczytana: —————–
Największe rozczarowanie: —————–
Jeżeli chodzi o pozostałe zestawienia, dotyczące przeczytanych książek, klasycznie pozostawiam je bez komentarza na poniższych grafikach.
Czytelnikom w duszy gra.
Jeżeli chodzi o Was drodzy czytelnicy, to jak należało się spodziewać największym zainteresowaniem cieszyła się zabawa blogowa Mój dzień w książkach. Trend odnośnie wznowionego w poprzednim miesiącu Cyklu Demonicznego został podtrzymany. ;)
♣ [zabawa blogowa] Mój dzień w książkach 2021 :)
♣ Cykl Demoniczny # 1: Malowany człowiek księga 1
♣ Podsumowanie miesiąca listopad 2021
♣ Cykl: Dwór cierni i róż # 4: Dwór srebrnych płomieni
♣ Sanderson corner #13: Rytm wojny
W mediach społecznościowych bloga największym powodzeniem cieszyły się Mrok nad Tokyoramą na FB oraz Pomnik Cesarzowej Achai – Tom I na Instagramie.
|
|
Cyklicznie.
Moje podejście do cykli w ostatnim miesiącu roku 2021 najlepiej byłoby przemilczeć. 😂
Jedenaście miesięcy pięknego „nadganiania”, tylko po to, żeby w grudniu rozpocząć 5 nowych cykli i nie zakończyć żadnego (tych czekających na kontynuację nie liczę).
♠ Ilość czytanych cykli: 101 (w tym cykle przeczytane, które czekają na kontynuację: 64);
♠ Cykle, które odrzuciłam 5:
♠ Zakończone cykle: 83.
Od przybytku głowa nie boli. ;)
Jak już pisałam powyżej. Nie udało mi się dotrzeć do rodzinnego domu w grudniu. Co mniej więcej oznacza, że w Polsce czeka na mnie około 50 sztukowy mix książkowo-komiksowy. Oczywiście wszystkie te nabytki/dostawy wraz z dobrocią inwentarza przeniesione zostaną jako zdobycze na rok 2022 (coś mi się zdaje, że dzięki temu pobiję mój niechlubny zakupowy rekord ;)). Bo ostatecznie tych pięknych woluminów nie uda mi się w tym roku przytulić.
Nie myślcie sobie jednak, że udało mi się zakończyć miesiąc bez jednego „półkownika”, bo i tu na Słowacji coś mi „skapnęło”. ;)
Przede wszystkim dzięki uprzejmości wydawnictwa You&YA miałam okazję przeczytać Krew i popiół Jennifer L. Armentrout. Firma obdarowała mnie książką Michaela Della Play nice and win. A mój Secret Santa wybrał dla mnie dwie pozycje The way of the Kings Brandona Sandersona i The Long Earth Terry Pratchett & Stephen Baxter. Czeka mnie więc sporo czytania po angielsku. :)
A jak Wam minął ostatni miesiąc roku 2021? Przeczytaliście jakieś ciekawe książki, a może mieliście okazję obejrzeć jakiś super serial (Wiedźmina oglądałam 😎).
Koniecznie pochwalcie się w komentarzu. :)
Wspaniały miesiąc, no i do tego cieszy mnie, że Autostopem tak się spodobało – to moim zdaniem jedna z najlepszych książek sf wszech czasów!
Dzięki. I tak Autostopem to jedna z najlepszych książek sf (czytając ją po raz kolejny, tylko upewniłam się w tym twierdzeniu). :D
Gratuluje wyniku :), który jak zawsze jest imponujący. Szczęśliwego Nowego roku i zaczytanego stycznia :)!
Dziękuję i wzajemnie. :)
Ja to Cię zawsze podziwiam, że Ci się chce robić te wszystkie zestawienia – słupki, wykresy… Gratuluję samozaparcia :D I wyników – to był naprawdę udany rok :) Życzę Ci wszystkiego dobrego na Nowy :)
Mnie te słupki i wykresy bawią, taka “sprona czopka”. ;)
Dziękuje i Tobie również cudownego 2022 roku życzę! :)