Zaklęcie dla czarownika, czyli pożegnanie z Wilczą Jagodą Magdaleny Kubasiewicz.
Pamiętam, że miałam ogromne wątpliwości przed rozpoczęciem mojej przygody z Panną Wilczek. Ostatecznie, dzięki odruchowi chwili, postanowiłam dać jej szansę, i jakoś tak się złożyło, że zabawiła ona w moim książkowym świecie na dłużej. Dlatego ciężko mi uwierzyć, że Zaklęcie dla czarownika to moje ostatnie spotkanie z Belladoną Magdaleny Kubasiewicz. Choć cieszę się, że autorka nie pisze kolejnych przygód Jagody na siłę, a pozwoliła jej „zejść ze sceny” w dobrym stylu.
Każdą klątwę można złamać.
W obcym otoczeniu Jagoda nie wie, komu ufać, musi opierać się na nie- pełnych informacjach, a na dodatek ma wrażenie, że stała się częścią rozgrywek, które nie do końca rozumie. Mimo to i mimo osobistych problemów Wilczek krok po kroku zbliża się do rozwiązania, które zaskoczy wszystkich.
Wielka Brytania i Uczeń Czarnoksiężnika.
Nuda i Wilcza Jagoda nie idą ze sobą w parze, dlatego wierzcie mi, w ostatniej odsłonie cyklu dzieje się wiele.
Wszystko dzięki temu, że autorka zdecydowała się przenieść akcję poza granice Polski, co dodało powieści dodatkowego smaczku i bardzo fajnie uwypukliło różnice nie tylko kulturowe, ale także te w podejściu i do samego funkcjonowania magii w obu krajach.
Jeśli chodzi o samą magię, warto zaznaczyć, że umiejętności magiczne bohaterów osiągnęły kolejny poziom, a opisy wykorzystywania poszczególnych zaklęć były niesamowicie szczegółowe.
Spoglądając na bohaterów, to poza dobrze znaną już postacią Belladony i kilkoma postaciami ze„starej gwardii”, to na planszę wkracza szereg nowych, złożonych postaci. Autorka nie tylko eksploruje relacje między nimi, ale także sięga w przeszłość, odkrywając rodzinne koneksje Wilczków, zarówno te magiczne, jak i obyczajowe. Ta warstwa narracyjna dodaje głębi fabule i mocno intryguje.
Wątek romantyczny, choć nieunikniony, został wprowadzony subtelnie i skonstruowany w sposób harmonijny z resztą historii.
Reasumując. Zaklęcie dla czarownika Magdaleny Kubasiewicz, jak i cała seria z Wilczą Jagodą w tle, to świetne urban fantasy, pełne magii, tajemnic, humoru, popkulturowych odniesień i kąśliwych uwag, które mogą przypaść do gustu każdemu.
Gorąco polecam książkę szczególnie miłośnikom lekkiej fantastyki i tak sobie po cichutku gdybam, czy aby ten otwarty finał nie jest zapowiedzią kolejnego spotkania z Jagodą i dalszego rozwinięcia uniwersum.
No Comment! Be the first one.