Dalsze losy losy łuczniczki Kareniry, czyli Feliks W. Kres i Grombelardzka legenda. Wstęgi Aleru.
Pierwsza odsłona Grombelardzkich legend była odświeżająca, a spinająca wszystkie opowiadania Łowczyni, kupiła mnie swoją historią i charyzmą. Dlatego chcąc poznać dalsze losy tej niezwykłej kobiety, sięgnęłam po kolejną odsłonę cyklu Księga Całości Feliksa W. Kresa pod tytułem Grombelardzka legenda. Wstęgi Aleru.
Legendy, które stanęły przed własnym przeznaczeniem.
Każda kraina ma swoje legendy. Wśród szarych skał, w mokrych i ciemnych jaskiniach, śpiewa się o Królu Gór, niepokonanym olbrzymie powalającym wrogów samą siłą swego spojrzenia. O jego wiernym towarzyszu, wielkim kocie gadba, który okazywał szacunek wrogom. O małej Armektance, której przeznaczeniem było w tych górach umrzeć, a jednak pokochała je całym sercem, a Ciężkie Góry pokochały ją. O zdradzie, najpodlejszej z możliwych, a jednak niezbędnej. O poświęceniu całego gatunku, które miało zmienić losy świata.
Tak, to wszystko legendy. Ale bez legend Grombelard to tylko deszcz i wiatr.
Kobieta kot, a raczej kot uwięziony w kobiecym ciele.
Wstęgi Aleru mocno mnie zaskoczyły. Oczekiwałam kolejnego zbiorku opowiadań rodem z Serca gór, a tu autor zaszalał i zmienił taktykę, stawiając na jedną dłuższą historię rozdzieloną zgrabnie przemyślanymi rozdziałami.
Bohaterką całego zamieszania wciąż pozostaje Łowczyni, do której dołącza kolejna silna kobieca postać — Królowa Gór. W tym miejscu należy się małe sprostowanie, bo Kaga nie jest 100% kobietą, a w zasadzie kotem uwięzionym w kobiecym ciele.
Ogólnie cały wątek naszpikowany potyczkami i motywacjami dwóch pań jest dość ciekawy, a zakończenie pokazuje, iż autor nie ma zamiaru oszczędzać swoich postaci — czy to ludzkich, czy nawet tych kocich.
Wracając jednak do fabuły, to muszę nadmienić, iż bardzo mi się podoba to, że każda historia jest „dopięta na ostatni guzik”, a przepływ informacji odbywa się stopniowo. Dzięki czemu możemy sami odkrywać dziwne prawa rządzące światem, a kolejne tajemnice powodują, że postrzeganie tego dziwnego świata zmienia się „z minuty na minutę”.
Dlatego jeżeli chcecie dobrego fantasty, które dostarczy Wam wielu emocji, to koniecznie sięgnijcie po Księgę Całości Feliksa W. Kresa, której Grombelardzka legenda. Wstęgi Aleru jest doskonałą kontynuacją.
Gorąco polecam!
Podpisuję się pod polecajką obiema rękami, między innymi dlatego, że Karenira to postać, obok której nie da się przejść obojętnie!
O tak, ta kobietka wyzwala swą osobą całą paletę emocji. :D