Cykl: Księga Całości # 3.1: Grombelardzka legenda. Serce gór

Grombeladzka legenda. Serce górKierunek górzysty  i dziki Grombelard, czyli Feliks W. Kres i Grombelardzka legenda. Serce gór.

O ile Północna granica tylko leciutko „połechtała” moją ciekawość dotyczącą cyklu Księga Całości. Tak już Król Bezmiarów pozwolił (prawie ;)) w pełnej krasie rozkoszować mi się skomplikowanym, acz bardzo ciekawym światem, który „urodził się” w głowie Feliksa W. Kresa. Światem, który postanowiłam odkrywać dalej wraz z trzecią odsłoną cyklu pod tytułem Grombelardzka legenda. Serce gór.

Witajcie w Gromberlardzie.

Przed wiekami Szerń stoczyła morderczą walkę z wrogą Potęgą – Alerem. Nad Grombelardem obie Potęgi ponosiły klęski, okaleczały się, gubiły Pasma i Wstęgi. Wreszcie jedna z nich odniosła zwycięstwo. I nakryła całą krainę całunem wiecznych chmur. Bo Grombelard jest pobojowiskiem.

Grombelard to mokry kamień. Odwieczne, nieprzebyte Góry Ciężkie. Kilka miast-warowni i kilka wiosek zamieszkałych przez zdziczałych rozbójników, gotowych mordować za garść srebra, albo po prostu dla rozgrzewki. Wieczny deszcz i nieśmiertelny wiatr. To jest Grombelard. Ale wiatr może być też Oddechem Gór, rozbójnik może być ich Królem a skała, gdy przyłożyć do niej rękę, może pulsować w rytmie bicia serca. Na szlaku spotkać można łuczniczkę o szarych, niepasujących do twarzy oczach. Życie stracić z ręki nieszczęśliwej kocicy, uwięzionej w ciele człowieka. Oszaleć i powoli nadziać się na własny miecz, tylko dlatego, że Sęp rozkazał.

Tak, to wszystko legendy. Ale bez legend Grombelard to tylko deszcz i wiatr.

Legend tom I.

„Wsunęłam” pierwszą odsłonę Grombelardzkiej legendy zatytułowanej Serce gór w ekspresowym tempie.

Grombeladzka legenda. Serce gór

Zachłysnęłam się nowymi bohaterami, którzy są tak realni, namacalni, pełni sprzeczności, słabości i jednocześnie normalności, że ciężko było nie irytować się ich posunięciami lub wręcz przeciwnie, cieszyć się, gdy odnosili sukces.

Oczywiście najwięcej emocji wzbudzała Łowczyni — bohaterka spinająca wszystkie opowiadania, która bezsprzecznie stała się najjaśniejszą postacią w tym nowym panteonie gwiazd.

Gwiazd, które muszą mierzyć się nie tylko z własnymi słabościami, ale także surowymi, niebezpiecznymi i dzikimi górskimi terenami, w których roi się od rozumnych kotów i sępów telepatów. No i właśnie te „urocze” sępy, dzięki kilku detalom i poruszonym faktom, zostaną odarte częściowo z otaczającej je tajemnicy.

Podsumowując. Grombelardzka legenda. Serce gór Feliksa W. Kresa to kawał dobrej fantastyki, którą warto przeczytać.

O książce możecie również przeczytać na blogach:
Głodna Wyobraźnia;
Kącik z książką;
Świat fantasy;
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
#polskafantastykafajnajest
#polskafantastykafajnajest

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

*

Wyrażam zgodę