Szaman z Torunia i jego córka, czyli Szamańskie tango Anety Jadowskiej.
Witkacy, czy jak tam wolicie Piotr Duszyński, okazał się ciekawym, lekko szalonym bohaterem Cyklu Szamańskiego Anety Jadowskiej. Dlatego postanowiłam kontynuować zabawę w jego towarzystwie i wspólnie odtańczyć Szamańskie tango.
Sęp, policyjna emerytura i Kurczaczek.
Podwójne morderstwo w szczycie sezonu ogórkowego oznaczało dla Witkaca początek trudnego śledztwa i kłopotów. Jak niewiele wtedy wiedział o tym, co go czekało…
Odkąd został ojcem, w jego życiu, poza nastoletnią córką, zagościła odpowiedzialność, stabilizacja, a nawet regularne posiłki. W pakiecie z nimi dostał: zamieszanie, strach i bezsenne noce.
A jest jeszcze Sęp, nieustanne źródło chaosu. Przedwieczni w Zaświatach, którzy domagają się spłaty długu. I nie mniej przerażająca cicha rewolucja na komisariacie.
Śmierć? Szaleństwo? Emerytura? Witkacy nie ma lekkich wyborów.
Gdy na szali leży nie tylko jego spokój, ale i życie Kurczaczka, Szaman rusza w Tango.
Szaman i Szamanka.
Po pierwszym spotkaniu z Witkacym poczułam zaledwie lekkiego bluesa, ale to dopiero tango rozgrzało naszą znajomość do czerwoności. ;)
Witkacy zaczyna nabierać odpowiednich kolorów, przy czym, wciąż jest tym samym, lekko nieporadnym mężczyzną, który zna swoje miejsce na szamańskim łez padole. Ze względu jednak na córeczkę, przesuwa odrobinę swoje granice i możliwości, dzięki czemu Zaświaty w końcu dostają swoje konkretne pięć minut, a Sęp może błyszczeć. :D
O ile tatuś potrafi się odpowiednio zaszeregować, o tyle Kurczaczek ma z tym ewidentny problem, a jej zadziorność i pomysłowość są przyczyną nie jednej kabały. Dzięki czemu dowiadujemy się więcej o Szamanach, Szamankach i całych Zaświatach.
Wszystko ładnie się układa, tempo jest odpowiednie, humor dopisuje, a klimat wciąga, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Szamańskie Tango Anety Jadowskiej to idealne, lekkie czytadło na jesienne wieczory.
Polecam!
No Comment! Be the first one.