Moje pierwsze sportowe anime Kapitan Tsubasa (Kapitan Jastrząb, Kyaputen Tsubasa) składało się ze 128 odcinków, a głównym bohaterem był nie kto inny jak wybitny talent piłkarski Tsubasa Ozora. Obejrzeć je można było na kanale Polonia 1.
Podobnie jak Generał Daimos anime to dla mnie (i chyba nie tylko) jest po prostu kultowe :) Uśmiech na twarzy sam się pojawia, jak tylko wspomnę sobie niewidzialny strzał w piłkę, która zmienia się na przemian z kuli w elipsoidę czy “kilometrowy” bieg z piłką – zawsze pod górę, dzięki czemu widać było, że Ziemia jest okrągła.
To jednak nie wszystko, gdyż bez epickich strzałów z połowy boiska (tygrysi strzał) wykonywanych przez Kojirou Hyuuga, oraz skoków dwóch zawodników do piłki, którzy lecieli w powietrzu minutę jak nie więcej i w końcu po wielkim siłowaniu się, któryś z nich tę piłkę odbijał, ten serial by po prostu by nie istniał. ;)
Czy chciałabym obejrzeć to anime jeszcze raz? Myślę, że mogłabym się rozczarować, więc niech po prostu jego miejsce będzie w mojej pamięci.
Gdzieś przed oczami mi się przewinęło, że podobno mają zrobić remake. Nie wiem jednak czy będę chciała go zobaczyć :)
Oglądałam, nie wszystkie odcinki, ale większość:) Po raz kolejny łezka się w oku kręci :)