W poszukiwaniu własnego serca, czyli Radek Rak i Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli.
Gdy w 2020 roku ogłoszono laureatów nagrody Nike, zorientowałam się, iż Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Radka Raka jeszcze nie stoi na mojej półce. Nadrobiłam szybko to niedopatrzenie, ale jakoś nie mogłam się zmobilizować, by książkę przeczytać, aż do „dziś”.
Kóba Szela.
Młodzieniec Jakób Szela, który jest parobkiem w miejscowej karczmie u Żyda i poddanym szlacheckiej rodziny Boguszów, zakochuje się pięknej i bardzo zmysłowej Malwie. Ta, pomna swej urody nie chce jednak zadowolić się byle parobkiem, który oddał jej swe serce i wybiera przepych, bogactwo w ramionach okrutnego pana.
Zrozpaczony chłopak nie może pogodzić się ze swym losem. Pragnie odzyskać, to co utracił. Dlatego wyrusza w świat w poszukiwaniu nowego serca.
Dobro i zło.
Ciężko mi się pisze o książkach dobrych i bardzo dobrych. Bo w sumie chciałabym je podsumować słowami — było zajebiście — ale to chyba tak, trochę mało treściwie, jak na recenzję. ;)
Więc krótko. Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli to bardzo to piękna opowieść o odwiecznym starciu dobra i zła. Areną tego starcia jest Galicji połowy XIX wieku przepełniona legendami, ludowym folklorem i magią, która umiejętnie wplatana w świat przykrywa szarą, smutną, często brutalną chłopską rzeczywistość.
Jeżeli chodzi o akcję powieści, to ta do tych dynamicznych nie należy. Wręcz ośmielę się stwierdzić, że momentami jest nadmiernie rozwlekła, ale dzięki temu zabiegowi, czytelnik wraz z bohaterem może zastanowić się nad wartościami, które są najistotniejsze w naszym życiu.
Prawdziwym majstersztykiem jest język powieści. Autor idealnie lawiruje między prostym, często wulgarnym chłopskim językiem, a tym wysublimowanym szlacheckim. Dzięki temu przez powieść po prostu się płynie, a wszystkie smaczki historyczne (powstanie chłopskie z 1846 roku) czy nawiązania do znanych utworów literackich (Słowo o Jakóbie Szeli Brunona Jasińskiego, Biblia, Wesele Stanisława Wyspiańskiego), tylko dodają tej powieści dodatkowego smaczku.
Dlatego polecam Wam bardzo tę piękną, baśniową powieść Radka Raka, bo zmusza ona do wielu przemyśleń i gwarantuje niezapomniane doznania czytelnicze.
A ja dalej nie mogę się do niej zebrać. Może w końcu mi się uda :)
Jak ja się już zebrałam, to Ty też musisz. ;) :D
super, że ci się podobała. U mnie była w topce najlepszych książek jakie przeczytałam w zeszłym roku. Genialnie napisana.
U mnie też tam wyląduje. ;) :D