Opowiadania mistrzów grozy, czyli Lśnienie w ciemności. Dla uczczenia dwudziestolecia Lilja’s Library.
Gdy przeczytałam o antologii Lśnienie w ciemności. Dla uczczenia dwudziestolecia Lilja’s Library postanowiłam wyguglować, czym to całe Lilja’s Library jest. Nie będę ukrywać, że w mojej głowie pojawi się obraz małej, wiejskiej biblioteki, która specjalizuje się w jakichś wieczorkach grozy. Jak łatwo się przekonać, moja wizja rozminęła się z rzeczywistością, gdyż Lilja’s Library jest stroną internetową poświęcona Stephenowi Kingowi.
Jeżeli jesteście fanami autora i trochę „składacie” literki po angielsku, to koniecznie idźcie się tam rozejrzeć. Link >>TU<< a o czym jest antologia, o tym oczywiście kilka słów poniżej.
Dwanaście krótkich opowiadań.
Klasycznie, jak to w przypadku opowiadań, pozwolę sobie ich nie streszczać, ale zamieszczę tu tylko tytuły, byście wiedzieli, czego możecie spodziewać się w zbiorku. :)
- Stephen King Niebieski kompresor. Opowiadanie grozy;
- Jack Ketchum, P.D. Cacek Sieć;
- Stewart O’nan Opowieść o Holocauście;
- Bev Vincent Aeliana;
- Clive Barker Pidgin i Theresa;
- Brian Keene Koniec wszystkich rzeczy;
- Richard Chizmar Cmentarny taniec;
- Kevin Quigley Wciągnięty w ogień;
- Ramsey Campbell Towarzysz;
- Edgar Allan Poe Mowne serce;
- Brian James Freeman Miłość matki;
- John Ajvide Lindqvist Księga strażnika.
Trzynastu autorów.
Choć jestem wielbicielką grozy i wielu autorów z listy, to muszę przyznać, że ten zbiór opowiadań raczej zaliczyłabym, do mocno średnich i rozlazłych tematycznie. Dodatkowo (choć nie jestem fanką), liczyłam na jakąś petardę ze strony Stephena Kinga. Śmiem jednak pokusić się o stwierdzenie, że Niebieski kompresor to było absolutnie najsłabsze opowiadanie w całej antologii.
Nie będę oczywiście skupiać się na słabych stronach (czy opowiadaniach) Lśnienia w ciemności, a pozwolę sobie na krótką dywagację na temat tych dwóch opowiadań, które najbardziej przypadły do gustu.
Zacznę od Sieci, czyli wspólnego opowiadania autorstwa Jacka Ketchuma i P.D. Caceka. Choć nie ma w tym opowiadaniu ani grama grozy (przynajmniej dla mnie), to jednak spodobało mi się ono ze względu na współczesną tematykę i przesłanie. Poznawanie ludzi przez Internet ma swoje dobre (wymiana myśli i nawiązywanie relacji z innymi ludźmi o podobnych zainteresowaniach), jak i złe strony (zatajanie czy przeinaczanie informacji, wybielanie, kłamstwa itp.). I to właśnie na przykładzie dwójki dość charakterystycznych, acz mocno różnych od siebie bohaterów – Andrew i uroczej Cassandry – panowie chcieli przypomnieć o wszystkich zagrożeniach płynących z sieci.
Było opowiadanie bez grozy i mroku, więc jeszcze kilka słów o (w mojej ocenie najlepszym) opowiadaniu zbioru, czyli Księdze strażnika Johna Ajvide Lindqvista.
Tu, dla odmiany, mrok aż „wylewa się uszami”, a postać naiwnego gracza RPG Alberta nieświadomie przywołującego istotę, która będzie podążać za nim jak cień, przyprawia o dreszcze. Nie myślcie jednak, że Księga Strażnika, to tylko duszna, straszna atmosfera i dziwna istotka. Bo to opowiadanie porusza też bardzo ważne kwestie, jakimi są wykorzystywania innych i problemy z dorastaniem. Dzięki czemu daje ono sporo do myślenia, a jego zakończenie, w ramach wisienki na tym dorodnym torciku, po prostu wciska w fotel.
Podsumowując. Lśnienie w ciemności. Dla uczczenia dwudziestolecia Lilja’s Library to średni zbiorek opowiadań, który mimo wszystko czyta się przyjemnie, a jego tematyka w ogólnym rachunku fanom grozy, może się spodobać.
Polecam go szczególnie na długie jesienne i zimowe wieczory!
Niebieski kompresor był kiepski, ale miał w sobie coś tak charakterystycznego dla Kinga, że mnie urzekł :)
Skompresował Cię ;)
Miałam takie przeczucie, gdy tylko zobaczyłam zapowiedź tego zbioru – że oczywiście będę musiała go mieć i że… nie będzie wysokich lotów ;) Chyba nawet cieszę się, że dzięki Twojej opinii już to wiem i mogę sobie spokojnie zasiąść kiedyś do weryfikacji. Nie spieszy mi się :D
Ja dokładnie tego samego się spodziewałam, choć nie będę ukrywać, po Kingu jednak spodziewałam się czegoś więcej.