Błąd, który zmienia wszystko, czyli Harlan Coben i Niewinny.
Netflix ostatnio dość mocno szaleje z ekranizacjami powieści amerykańskiego autora kryminałów Harlana Cobena, więc i ja postanowiłam powolutku odświeżać sobie kolejne nieprzeczytane (lub może już „zwietrzałe”) tytuły autora z mojej listy. I tak właśnie na moich słuchawkach znalazł się Niewinny, a jego postać przybliżał mi bardzo dobry czytacz Jacek Rozenek.
Nieumyślne spowodowanie śmierci i powrót do normalności.
Zabicie człowieka, nawet nieumyślne, pozostawia piętno na całe życie. W każdym razie dla kogoś o normalnej wrażliwości. Matt Hunter potrzebował dziewięciu lat, żeby otrząsnąć się po tym, jak przypadkiem zabił mężczyznę. Jego życie w końcu wraca do normy, kariera prawnicza nabiera rozpędu, a ukochana żona jest w ciąży. Przyszłość zaczyna wyglądać obiecująco. Do momentu gdy na jego komórkę przychodzi zdjęcie żony z innym mężczyzną, a na progu domu pojawia się policja. Znaleziono ciało zamordowanego człowieka, który z jakiegoś powodu śledził Matta. A to dopiero początek…
Przeciętny człowiek wplątany w śmiertelnie niebezpieczną intrygę, której nie rozumie.
Coben w swojej najlepszej formie.
Niewinny Harlana Cobena, to jedna z tych pozycji autora, w których poziom napięcia utrzymuje się na stałym poziomie od pierwszej do ostatniej minuty.
Intryga jest zaś na tyle skomplikowana i ciekawie sformułowana, że pozostaje w głowie i „jak kropla drąży skałę”, między kolejnymi, wręcz szalonymi zwrotami akcji.
Zwrotami, które bardzo dobrze podkreślają tematykę, nad którą tym razem pochylił się autor. A mianowicie nieumyślny błąd popełniony w młodości, który powoduje trwałe ślady w psychice bohatera i jego „zaszufladkowanie” w społeczeństwie.
Więcej zdradzać nie będę, ale jeżeli chcecie dobrego kryminału, poprowadzonego sprawnie i pełnego napięcia oraz fenomenalnych zwrotów akcji, to sięgajcie po Niewinnego w ciemno. Nie będziecie zawiedzeni.
Polecam!
No Comment! Be the first one.