Po dzikim szale, czas na spowiedź – Berserk. Spowiednik Paweł Majka.
Paweł Majka w książce Berserk. Spowiednik powrócił do swojej wizji postapokaliptycznego świata, w którym to tajemniczy wirus zmieniał wszystkich dorosłych we wpadające w dziki szał, żądne krwi bestie. Bestie, które po przebudzeniu muszą zmierzyć się z konsekwencjami własnych czynów, które doprowadziły ludzkość na krawędź zagłady. Czy szczera spowiedź pomoże w pozbyciu się wyrzutów sumienia?
Dziesięć lat…
Marek mając na uwadze „doskonałe relacje” ze swoją niewierną żoną, poświęcił ostatnie dziesięć lat, spędzonych za więziennymi murami, na przygotowanie uroczej „niespodzianki”, która przywróci uśmiech na jego twarzy. ;) Niestety w dniu, w którym odzyskał ponownie wolność, życie postanowiło boleśnie zweryfikować jego plany.
Na świat bowiem spadła największa katastrofa w dziejach ludzkości i Marek wraz z innymi dorosłymi stracił świadomość i wpadł w dziki szał. Po wybudzenie z którego, z krwią nie tylko na rękach, próbuje ogarnąć, co tak naprawdę się stało i czy syn, którego nie miał okazji poznać, nadal żyje.
Wyrusza więc do Częstochowy i trafia do klasztoru na Jasnej Górze, któremu przewodzi tajemniczy Spowiednik. Kim jest ten człowiek i dlaczego on jako jedyny wciąż odczuwa pragnienie mordu?
„W stadzie” raźniej.
Jeżeli zastanawiacie się, czy możecie sięgnąć po Spowiednika, nie znając Berserka, to od razu spieszę z wyjaśnieniem, iż obie książki, to dwie odrębne historie, zamieszczone w jedynym świecie.
Świecie, który przeżył ogromny wstrząs, a ludzie, którym udało się przeżyć, próbują jakoś ogarnąć się w nowej sytuacji.
Zaczynają przede wszystkim od próby odbudowy cywilizacji poprzez tworzenie małych społeczności mających różne podejście do zaistniałej sytuacji.
No i właśnie do jednej takiej grupy o zabarwieniu religijnym przystaje główny bohater Marek, który nie jest jakoś specjalnie skomplikowaną postacią, ale ma dość ciekawe przemyślenia zarówno co do zastałego świata, jak i grupy, w której przyszło mu przebywać. Szczególnie jeżeli chodzi o kazania Spowiednika i interpretacje minionej apokalipsy.
Dzięki swojemu zachowaniu pokazuje również, jak diametralnie w zależności od sytuacji, może zmienić się system wartości, a odkryta przez niego intryga prowokuje kolejne pytania i dość mocno podgrzewa atmosferę, podkręcając jednocześnie tempo akcji.
Podsumowując. Berserk. Spowiednik Pawła Majki to dobry kawałek postapo, który czyta się niezwykle przyjemnie i który pod przykrywką lekkiej literatury rozrywkowej obnaża najbardziej mroczne cechy naszej natury i zadaje wręcz obowiązkowe pytania dotyczące człowieczeństwa, wiary i tworzących się społeczności.
Polecam!
Ostatnio dopiero co przekonałam się do literatury postapo, więc chętnie przeczytam też ten tytuł. :)
Dobry wybór jak na początek. :)