Ania z Zielonego Wzgórza ponownie wkracza na ekrany. Tym razem za sprawą Netflix’a.
Zapowiedź nowej serialowej adaptacji mojej ulubionej książki Lucy Maud Montgomery Ania z Zielonego Wzgórza wywołała u mnie iście skrajne emocje.
Nie da się ukryć, iż książka ta zajmuje szczególne miejsce w moim życiu. Uwielbiałam (acz może raczej powinnam napisać, iż nadal uwielbiam) tę rudą, czasem niesforną jednak pełną życia i optymizmu dziewczynkę. To wraz z nią przeżywałam niesamowite przygody i chciałam odnaleźć swojego, prywatnego Gilberts Blythe’a. ;)
Razem z książką szczególne miejsce w moim sercu zaczął również zajmować fenomenalny serial z przygodami Ani z Zielonego Wzgórza z 1985 roku. To po jego obejrzeniu za każdym razem, gdy wracam do książki, utożsamiam postacie z twarzami aktorów. Fenomenalną Megan Follows w roli rudej Anki i niestety nieżyjących już Jonathan’a Crombie w roli Gilberta, Colleen Dewhurst w roli Maryli oraz Richard’a Farnsworth’a w roli Mateusza.
To wszystko powoduje, iż z jednej strony cieszę się na nową adaptację przygód mojej ulubionej bohaterki, a z drugiej jestem przerażona. Bo co jeśli serial nie sprosta? Co jeśli moja młodzieńcza książkowa miłość zostanie zrujnowana?
Tak wiem to Netflix. Za scenariusz odpowiada, znana między innymi „Breaking Bad”, fenomenalna Moira Walley-Beckett. W rolę Anki ma wcielić się podobno całkiem niezła aktorka młodzieżowa Amybeth McNulty (mi niestety to nazwisko nic nie mówi). Więc wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż będzie dobrze.
Więc drżącym sercem, pełnym jednak optymizmu i nadziei czekam na nową adaptację Ani z Zielonego Wzgórza, która ma składać się z 8 odcinków, a to wszystko już 12 maja. :)
Czy są tu jeszcze inni fani Anki? Czy Wy również czekacie?
Dla tych co jeszcze nie widzieli pierwszy, oficjalny zwiastun serialu. :)
* źródło zdjęć: Internet
Netflix szaleje ;) Bardzo mnie to wszystko cieszy, oby tak dalej im szło.
Mi również ten stan rzeczy odpowiada. :)
Oczywiście że szaleje, pytanie tylko czy nie za bardzo ?
Przekonamy się, choć osobiście mam trochę stracha, że ta produkcja nie będzie tym czego po niej oczekuję.
Jeżeli chcesz oglądać serial po angielsku to polecam tą stronę :
Miłego oglądania i oczywiście daj znać co ty sądzisz o serialu :)
Z chęcią skorzystam. :)
Póki co dobrze im idzie, zwłaszcza w przypadku serialu Black Mirror i Serii niefortunnych zdarzeń.
Muszę przyznać że serial, jak na razie jest rewelacyjny .
Niepotrzebnie byłem tak sceptycznie nastawiony :)
Jestem serialem zachwycony (kinematyczne rewelacja , aktorsko wyśmienicie , a muzyka jeszcze dopełnia tego uroku ) i śmiało mogę powiedzieć, że jak na razie przebija wersję z Megan .
Serial oglądam oczywiście po angielsku , bo jak wiadomo polska premiera serialu 12 maja .
Podgrzałeś atmosferę. :D Już nie mogę się doczekać.
Tomek jestem zachwycona serialem. Moje wszelkie obawy zostały całkowicie rozwiane. ;)