Mechaniczny. Wojny alchemiczne. Tom I
Książka Mechaniczny. Wojny alchemiczne. Tom I Ian’a Tregillis’a już kilka miesięcy temu zasiliła moją kolekcję „półkowników”. No i w końcu nadszedł ten czas… ;)
O co w tych całych Wojnach alchemicznych chodzi:
Królestwo Niderlandów stało się supermocarstwem dzierżącym niepodzielną władzę w Europie. Trzy stulecia później stan rzeczy nadal się utrzymuje. Jedynie Francja zawzięcie broni swoich przekonań, że każdy powinien mieć prawo do wolności, niezależnie czy zbudowany jest z ciała, czy mosiądzu. Po dziesięcioleciach zawieruchy wojennej Holandii i Francji udało się osiągnąć kruchy rozejm.
Ale jeden zuchwały Klakier o imieniu Jax nie może już dłużej znieść geas – niewolniczych więzi ze swoimi panami. Jak tylko nadarzy się okazja, wyciągnie mechaniczną rękę po wolność, a konsekwencje jego ucieczki zatrząsną fundamentami Mosiężnego Tronu
Kolejna książka, której się absolutnie poddałam i w całości zanurzyłam w przedstawiony świat. Wraz z sympatycznym klakieram Jax-em odbyłam niezwykłą podróż. Przeżywałam jego cierpienia jako niewolnika związanego tajemniczym gaes, czułam rodzące się w nim wątpliwości i w końcu poczułam strach po uzyskaniu wolności. Bo kim tak naprawdę się stał, gdy opadły kajdany? Co teraz ma począć ze swoim życiem?
Nie tylko Jax złapał mnie za serce. Również pełniąca funkcję tajemniczego Talleyranda Berenice Charlotte de Mornay-Perigold, wicehrabina de Laval. Ta dzielna szefowa wywiadu, znająca nie jedno wyszukane przekleństwo jest w stanie wiele poświęcić dla swej ojczyzny – katolickiej Nowej Francji. Czy osiągnie sukces i jak wiele będzie on ją kosztował?
Mechaniczny. Wojny alchemiczne. Tom I to kawał świetnej fantastyki z odkrywczym podejściem do tematu sztucznej inteligencji. Ma świetne tempo akcji i filozoficzną nutę, która mimo zadawania trudnych pytań o człowieczeństwo i naturę człowieka, nie przytłacza. Dorzućcie do tego jeszcze cudowne wydanie i nie powiedzieć tylko jedno, jestem całkowicie usatysfakcjonowana, gorąco polecam i czekam na więcej. :)
Ale pamiętajcie…
Zegarmistrzowie kłamią!
Właśnie czytam ;) Zapowiada się ciekawie, a w marcu pojawi się druga część i w sierpniu trzecia :)
Ta ilość pozycji jaka ma zostać wydana w tym roku mnie przeraża. ;) Wszystko bym chciała przeczytać, ale czas nie chce ze mną współpracować i nadal nie ma zamiaru dorzucić dziennie choćby godzinki na dodatkową książkę. ;)
Liczę, że będzie ich więcej ;)
Nareszcie zgadzamy się odnośnie książki! :D Też byłam oczarowana :)
Taka książka musiała się w końcu pojawić :)