Joker game – solidne szpiegowskie anime.
Mamy rok 1937. W Japonii powstaje pierwsza sekcja odpowiedzialna za szkolenie szpiegów – Agencja D. Tylko najlepsze jednostki, które przeszły morderczy trening ciała i umysłu mogą dla niej pracować. Wszystko to pod dowództwem niezwykle inteligentnego i równie mocno charyzmatycznego podpułkownika Yuukiego. Ten dba między innymi o to by dane (wiek, nazwisko, pochodzenie) każdego z jego podopiecznych pozostały ściśle tajne. Wszystko to po to, by areną działań Agencji D mógł stać się cały świat.
Skąd nazwa anime Joker game? Tego możemy dowiedzieć się już w pierwszym jego odcinku. Gdy podopieczni Yuukiego wciągają do wspólnej gry “w pokera”, wysłanego w roli obserwatora, żyjącego ideami porucznika Sakumę. Ten daje się ograć jak małe dziecko. Zirytowany całą sytuacją odkrywa, że został okantowany, a gra w której uczestniczył, to nie był klasyczny poker, a właśnie Joker game. W jej skład wchodzą oszustwo i dyplomacja, a wszystko w asyście inteligencji i cierpliwości – jednym słowem polityka pełną gębą.
Od tego momentu będziemy śledzić różne historie i zadania członków agencji. Nie są one ze sobą powiązanie fabularnie czy choćby czasowo. Jedynym wspólnym mianownikiem pozostaje zadanie szpiegowskie i postać Yuukiego.
Joker game to anime oryginalne i zarazem mocno wciągające. Nie ma może za wiele klasycznej akcji. Jednak możemy obserwować w nim całą otoczkę podchodów z pełnym wachlarzem tłumaczeń – po co, kto i dlaczego. Do całości dochodzą ciekawe i nieprzerysowane postacie, przepiękna kreska i przyzwoita ścieżkę dźwiękowa. Dla osób, które choć trochę interesują się historią będzie jednak jeden problem. Nazywa się on nieścisłości historyczne, takie jak utworzenie wywiadu w Japonii, walka ze Smierszem w Chinach, zignorowanie faktu po której stronie stała Japonia w trakcie II Wojny Światowej itd. Jeżeli jednak jesteście w stanie na chwilę odciąć się od dat, będziecie mieli okazję cieszyć się naprawdę ciekawym anime.
Nie zabijaj i nie daj się zabić.
No Comment! Be the first one.