Ocalić stare imperium – Michael Moorcock i Elryk z Melniboné.
Elryk z Melniboné Michaela Moorcocka — brytyjskiego pisarza tworzącego zarówno w gatunku science-fiction, jak i fantasy — uchodzi za klasyczną, mroczną powieść fantasy, która miała istotny wpływ na rozwój tego gatunku. Dlatego nie mogłam sobie odmówić przyjemności sprawdzenia jej, zwłaszcza że seria została wznowiona właśnie przez wydawnictwo Zysk i Sk-a.
Białowłosy Elryk.
Zasiadający na Rubinowym Tronie Elryk to wyjątkowy bohater – choć o słabym ciele i uzależniony od narkotyków podtrzymujących jego siły witalne, to jednak dzięki odziedziczonym po przodkach mocom jest potężnym czarnoksiężnikiem potrafiącym przyzywać demony, władającym żywiołami i do tego korzysta z ciągłej pomocy Władców Chaosu.
Białowłosy i szkarłatnoooki Elryk z Melniboné samotnie kroczy wśród światów multiwersum, budząc strach wśród wrogów i przyjaciół, rywalizując ze swym podłym kuzynem Yrkoonem o panowanie nad baśniową krainą.
W tomie:
Elryk z Melniboné
Perłowa forteca
Żeglarz na Morzach Przeznaczenia
Klątwa białego wilka
Prosto i do celu. ;)
Informacja o tym, że Elryk z Melniboné jest mroczną powieścią fantasy — jest odrobinę przesadzona.
Bardziej powiedziałabym, że to taka prosta powieść składająca się z powiązanych osobą głównego bohatera historyjek. Te nie są nadmiernie wymagające, ale mają w sobie takiego klasycznego ducha przygody doprawionego odrobiną baśniowości i heroizmu.
Konstrukcja tych historyjek jest niezwykle prosta, zawiera klasyczne motywy i wiedzie bohatera od punktu A do punktu B, bez podejmowania nadmiernie skomplikowanych decyzji (wręcz powiedziałabym, że wszystko, co jest czarne, pozostaje czarne, a białe jest białe), ale z próbami filozoficznego „liźnięcia” etycznych dylematów.
Sam Elryk, jest w zasadzie jak odciśnięty z szablonu, ale żeby nie było różowo, ma też swoje wady (notabene też dość szablonowe ;)), które oczywiście rozmywają się przy jego rycerskości i chęci niesienia pomocy.
Akcja poszczególnych historii, jest przyzwoita, fabuła nie zaskakuje nagłymi zwrotami akcji, więc czyta się w sumie lekko i przyjemnie.
Wiec jeżeli macie ochotę spędzić miło czas, przy lekkiej, klasycznej powieści fantasy, to Elryk z Melniboné Michaela Moorcocka powinien się Wam spodobać.
No Comment! Be the first one.