Terminator w spódnicy — Selekcjoner Dorian Zawadzki.
Selekcjoner, czyli debiutancka powieść Doriana Zawadzkiego, absolwenta Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie, trafiła do mnie przypadkiem. Po przeczytaniu zapowiedzi z okładki książka jednak na tyle mnie zaintrygowała, że postanowiłam sprawdzić, jak autorowi udało się wpleść w fabułę „terminatora w spódnicy”. ;)
Londyn, rok 1985.
Faith, bossowie mafii i inspektor Nell Palicki.
Mam mieszane uczucia, bo chyba zabierając się za czytanie źle określiłam wobec tej książki moje oczekiwania.
Może jednak od początku.
Sam pomysł na fabułę osadzoną w brudnym, gangsterskim światku pełnym przemocy jak najbardziej do mnie przemówił. Do tego dynamika oraz nieoczekiwane zwroty akcji, a także niezwykle wyraziście wykreowana inspektor Palicki, to również było to, co mocno w tej całej historii mnie ujęło i napędzało do przerzucania kolejnych kart książki.
Również postać niezwykle enigmatycznej Faith mnie kupiła. Jej motywacje, podejście do zadania i to, że nie wiemy, kim tak naprawdę jest ta kobieta, dlaczego robi, to co robi, dodawała pikanterii całej akcji.
No i właśnie, gdyby wszystko zostało na tej płaszczyźnie, byłaby w pełni usatysfakcjonowana. Tylko że autor poszedł o krok dalej i w pewnym momencie postanowił zabawić się alternatywnymi historiami, które dla mnie osobiście były jakoś tak trochę „ni w pięść, ni w oko”. Do samej metafizyki i tajemniczości, które wprowadzają nutkę niepewności, nie mam za to żadnych zastrzeżeń.
Niemniej jednak książka ma swój urok, a niebanalna fabuła wciąga. Dlatego, jeżeli lubicie takie rozbudowane historie pełne akcji z nadnaturalnym wątkiem, to myślę, że Selekcjoner Doriana Zawadzkiego powinien się Wam spodobać.
No Comment! Be the first one.