Smoki na sprzedaż, „Wierzący” i przepowiednia, czyli Płoń i Patrick Ness.
Patricka Nessa — amerykańskiego, wielokrotnie nagradzanego powieściopisarza — poznałam dzięki bardzo smutnej i poruszającej bestsellerowej historii Siedem minut po północy. A teraz postanowiłam sięgnąć po najnowszą książkę autora pod tytułem Płoń, by sprawdzić, jak zakończy się świat.
Jak zakończy się świat?
Musieli zatrudnić zwierzę, bo nie było ich stać, żeby zapłacić za pracę ludziom. Jednak przybyły smok Kazimir okazuje się kimś więcej, niż mogłoby się wydawać. Sarah ciekawi to stworzenie, które rzekomo nie posiada duszy, ale najwyraźniej stara się zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo. Smok wie coś, czego ona nie wie. Przybył na ich farmę z przepowiednią.
Przepowiednią, w którą są zamieszani groźny zabójca, kult czcicieli smoków, agenci FBI, a także sama Sarah…
Niebieski smok Kazmir.
Sięgając po Płoń Patricka Nessa, liczyłam na lekką młodzieżówkę, wypełnioną smokami, a dostałam niesamowitą powieść, w której autor umiejętnie przeplata rzeczywistość z elementami fantastycznymi.
Rzeczywistość, którą uzupełnia bieżącymi komentarzami społecznymi, a także zgodnie z historycznym umiejscowieniem akcji, nawiązuje do toczących się konfliktów międzynarodowych i szerzących się w amerykańskiej scenerii lat pięćdziesiątych problemów z rasizmem, seksizmem czy homofobią.
Do samej koncepcji i uroczego smoka Kazmira jednak wracając, to również muszę przyznać, że jestem oczarowana nieszablonowym pomysłem na fabułę, zachowaniem bohaterów i sposobem narracji, który pozwala nam jednocześnie śledzić losy Sarah Dewhurst oraz tajemniczego chłopaka Malcolma.
Akcja jest poprowadzona z wyczuciem czasu i miejsca, a jej nagły, nieoczekiwany zwrot powoduje konkretny opad szczęki.
Dlatego jeżeli macie ochotę na nieszablonową, mocną oraz pomysłową powieść, która nie boi się trudnych tematów, to sięgnijcie po Płoń Patricka Nessa.
Polecam!
No Comment! Be the first one.