Plotki, przypuszczenia i gra tocząca się w alternatywnej rzeczywistości, czyli Rabbits Terry Miles.
Powieść Rabbits Teryy Milesa, kanadyjskiego pisarza, filmowca i autora hitowych podcastów, zaintrygowała mnie opisem. Dlatego postanowiłam podjąć ryzyko i wraz z K, wziąć udział w sekretnej grze toczącej się w alternatywnej rzeczywistości.
Jedenasta edycja.
Rabbits to gra tocząca się w alternatywnej rzeczywistości, tak rozległa, że korzysta z całego świata jako planszy. Od momentu jej rozpoczęcia odbyło się już dziesięć edycji, w których ogłoszono dziewięciu zwycięzców. Ich tożsamość jest jednak nieznana. Podobnie jak nagroda, którą mogły być rzekomo rekrutacja do NSA lub CIA, bogactwo, nieśmiertelność, a może nawet klucz do tajemnic wszechświata. Jednak im głębiej wnika się w grę, tym niebezpieczniejsza się staje. Gracze ginęli już w przeszłości, a liczba ofiar rośnie. Właśnie zbliża się rozpoczęcie jedenastej edycji. K, pasjonat Rabbits, od lat próbuje dostać się do gry. Miliarder Alan Scarpio, podający się za zwycięzcę szóstej edycji, twierdzi, że z grą dzieje się coś niedobrego i że K musi ją naprawić, zanim zacznie się rozgrywka – w przeciwnym razie świat się rozpadnie. Wkrótce po zaginięciu Scarpia rozpoczyna się jedenasta edycja. A losy całego wszechświata spoczywają w rękach jednego bohatera…
Chaos i powtarzalność.
Rabbits, to powieść, którą trudno mi ocenić.
Wszystko przez to, że nie mogłam w ogóle „złapać kontaktu” z głównym bohaterem. Może zabrzmi to trywialnie, ale ja go nie czułam i ciągle zastanawiałam się, czy K, który pilnie musi naprawić grę, jest w naszej, czy może jednak alternatywnej rzeczywistości i dlaczego przy tej pilności wszystko tak się ślimaczy. Poza tym próbowałam sobie poukładać w głowie, czy przy jego chorobach i problemach z dzieciństwa, te wszystkie wizje nie są tylko iluzją i czy rzeczywiście mają realne przełożenie na rzeczywistość.
Przez te odczucia, nie mogłam się wczuć w fabułę, której dodatkowo nie pomagał fakt powtarzalności. Tak, niektóre fragmenty powieści odtwarzane są cyklicznie, co ma w pewnym stopniu zastosowanie w tej powieści (liczby, „szare odczucie”), ale potrafi wybić dość mocno z czytelniczego rytmu.
Do którego wracałam dzięki temu, że książka sama w sobie ma ciekawy koncept połączenia alternatywnej rzeczywistości, poruszania się między wymiarami, wiele intrygujących zagadek i ciekawych nawiązań do popkultury, świata gier i filmów.
Więc jeżeli jesteście fanami teorii spiskowych, popkultury, gier oraz lubicie poruszać się po książce w sposób, jakbyście mieli zdobyć kolejne levele, to Rabbits Terry Milesa może się Wam spodobać. W innym przypadku możecie nie złapać pełnego kontaktu z bohaterem i alternatywną rzeczywistością. ;)
No Comment! Be the first one.