Witajcie w Zaklętej Krainie, czyli bestsellerowe opowiadania Jacka Piekary z lat 80. i 90.
Przyznaję się bez bicia – nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z dłuższymi i krótszymi opowiadaniami Jacka Piekary, więc z ciekawością sięgnęłam po właśnie wydany przez Wydawnictwo Zysk i S-ka zbiór opowiadań autora pod tytułem Witajcie w Zaklętej Krainie.
Dwie mini-powieści i dziewięć opowiadań.
Tradycyjnie jak w przypadku zbiorków opowiadań, nie będę tu zamieszczać streszczeń, ale tytuły, które możecie znaleźć w środku.
- Conan Pani Śmierć
- Imperium
- Zaklęte miasto
- Zaklęte miasto II
- Vergor z Białego Zakonu
- Syn Szatana
- Miasto dwunastu wież
- Powrót Białych Jeźdźców Merin, dumny ypin Jardu, niespokojnie krążył
- Rzeka czasu
- Oczy południa
- Wszystkie twarze Szatana
Conan, Imperium. Smoki Haldoru i inne opowiadania.
Ponieważ zbiór jest dość obszerny, postanowiłam skupić się na dwóch mini-powieściach, które przyciągnęły moją uwagę.
Zacznę od najbardziej znanej postaci, czyli Conana. Pani Śmierć to de facto lekkie pastisze, w którym poznajemy Conana na emeryturze. Oczywiście, jak to w przypadku emerytów bywa, nie zamierza on leniuchować – w końcu kto by tam chciał odpoczywać, gdy można wciąż rozlewać krew? Bitew jest sporo, krew leje się gęsto, ale cała historia trochę się rozmywa. Finał zostawił mnie z poczuciem niedosytu, bo kilka wątków zostało bez wyjaśnienia. Mimo to czytało się dość sprawnie, a same przygody były całkiem okej.
Druga mini-powieść, Imperium, o której słyszałam od kilku osób, była dla mnie… specyficznym przeżyciem. Na początku miałam wrażenie, że czytam streszczenie dwóch sezonów serialu, którego nikt nie nakręcił. Wszyscy biegają, rody się plączą, smoki machają ogonem, a potem po prostu znikają. Druga część była zdecydowanie bardziej wciągająca – pojawił się bohater, intryga i nawet jakiś klimat, chociaż smoki ostatecznie pełnią rolę tła. Sama powieść nie zaskoczyła mnie szczególnie, ale i tak dała radę.
Jeśli więc jesteście ciekawi wczesnej twórczości Jacka Piekary, Witajcie w Zaklętej Krainie może okazać się interesującą wycieczką. Choć nie wszystkie opowiadania rzucają na kolana, to z pewnością znajdziecie tu coś, co przyciągnie Waszą uwagę.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
|
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję: Wydawnictwu Zysk i S-ka
|
No Comment! Be the first one.