Nocna linia, rosyjski szpieg i Nocny agent Matthew Quirka.
Przygodę z Nocnym agentem zaczęłam trochę od… pupy strony. Najpierw obejrzałam trzy odcinki serialu, potem jakoś mi się rozeszło, aż w końcu trafiła się okazja przeczytania książki. I tak, „w pół zdania” – coś wiedząc, coś nie wiedząc – sięgnęłam po powieść. Efekt? Po tej petardzie serialu już chyba nie dokończę.
Peter i Rose.
Peter Sutherland, agent FBI, nie kryje zaskoczenia, gdy zostaje wyznaczony do pracy w pokoju sytuacyjnym Białego Domu. Gdy był dzieckiem, jego ojciec został oskarżony o zdradę i przekazywanie tajemnic Rosjanom – to kosztowało go karierę, reputację, a w końcu życie. Teraz Peter ma za zadanie pilnować telefonu alarmowego, który nigdy jeszcze nie zadzwonił. I być może nigdy nie zadzwoni.
Aż do dzisiejszej nocy.
O 1.05 telefon dzwoni. Przerażona młoda kobieta mówi Peterowi, że właśnie zamordowano dwie osoby, a zabójca prawdopodobnie wciąż jest z nią w domu. Jedna z ofiar podała jej ten numer z pilnym poleceniem: „Powiedz im, że OSPREY miał rację. To się dzieje…”.
Ta rozmowa wciąga Petera w centrum wieloletniego spisku, związanego z rosyjskim szpiegiem na najwyższych szczeblach władzy USA. Zdrajcą może być każdy w Białym Domu. Każdy może być skorumpowany. Aby uratować kraj, Peter musi złamać wszystkie zasady, zakwestionować wszystko, co wie. I nikomu nie ufać.
Napięcie sięgające zenitu i liczne zwroty akcji.
Muszę przyznać, że Nocny agent wciągnął mnie jak wir już od pierwszego pacnięcia paluchem w czytnik.
Ta książka miała dokładnie to, czego oczekiwałam – dynamiczną akcję, spisek na najwyższych szczeblach władzy i bohatera, który płaci za błędy ojca. Przez to zamiast biegać po świecie z licencją na rozwałkę, Peter Sutherland tkwi na nudnym stanowisku przy telefonie alarmowym w Białym Domu. Praca? Żadnych fajerwerków – aż do momentu, gdy ten wiecznie milczący telefon w końcu dzwoni i przewraca jego życie do góry nogami.
Od tej chwili Peter i Rose – dziewczyna, która w jednej chwili straciła wszystko i teraz walczy o życie – stają się celem dla ludzi, którzy zrobią wszystko, by ukryć prawdę i przy okazji przypiąć Peterowi łatkę zdrajcy. A to oznacza jedną rzecz – jazdę bez trzymanki. Zwroty akcji czają się na każdym kroku, a w tym wszystkim Peter i Rose pokazują nie tylko spryt, ale też charakter i charyzmę, której nie da się nie polubić.
Podsumowując – dla mnie petarda. Jeśli lubicie mieszankę polityki, szpiegowskich zagrywek i śledztwa, które ani na moment nie zwalnia, albo po prostu thrillery, które trzymają w napięciu od pierwszej do ostatniej strony – Nocny agent Matthew Quirka to książka dla was. Bierzcie w ciemno!
No Comment! Be the first one.