Emerytowana nauczycielka matematyki, Ibiza i Niemożliwe życie Matt Haig.
Nie miałam okazji sięgnąć po Bibliotekę o północy Matta Haiga, ale słyszałam o niej sporo dobrego. Jednak to nie jej pochwały skusiły mnie do sięgnięcia po Niemożliwe życie, a… matematyka! A dokładniej – emerytowana nauczycielka królowej nauk, która postanawia udowodnić, że życie nie składa się tylko z cyferek, a wręcz potrafi zaskoczyć bardziej niż równania z wieloma niewiadomymi. ;)
La Presencia.
To, co odkryje, przejdzie jej najśmielsze oczekiwania. By dotrzeć do prawdy, musi jednak najpierw uporać się z demonami własnej przeszłości. Matt Haig w swojej najnowszej powieści po raz kolejny udowadnia, że ma niezwykły dar opowiadania fantastycznej historii, za którą kryje się głęboka refleksja nad kondycją ludzkości. Czasami to, co wydaje się magią, jest po prostu tą częścią życia, której jeszcze nie rozumie.
Nowy początek.
Jestem zachwycona, oczarowana i totalnie oszołomiona!
Sięgając po Niemożliwe życie Matta Haiga, spodziewałam się lekkiej, ciepłej opowieści o nowym początku – może nawet drobnego romansu w słońcu Ibizy. A tymczasem dostałam historię pełną tajemnic, intryg i filozoficznych pytań o sens istnienia, w której rajska wyspa jest jedynie magicznym tłem.
Czytając książkę w samym środku zimy, niemal czułam, jak moje policzki pieści letnie słońce – i szczerze? Mam ogromną ochotę natychmiast spakować walizki i polecieć na tę Ibizę.
Fabuła nie byłaby jednak tak ujmująca, gdyby nie główna bohaterka, Grace, która ujęła mnie całkowicie swoim matematycznym spojrzeniem na świat. To kobieta dojrzała, nieco przygaszona, pełna żalu i poczucia winy, ale dzięki dawnej przyjaciółce wyrusza w podróż, która odmienia jej sposób myślenia – i to dosłownie. A wszystko to w scenerii, gdzie granica między rzeczywistością a magią jest tak subtelna, że momentami zaczynałam się zastanawiać, czy aby na pewno żyjemy w pełnej wersji świata.
Podsumowując: Niemożliwe życie Matta Haiga to jedna z tych książek, które otwierają oczy i serce, skłaniają do refleksji i przypominają, że na zmiany nigdy nie jest za późno. Inspirująca, ciepła i pełna magii – serdecznie polecam!
I jeszcze cytat, którym muszę się z Wami podzielić. :D
Matematyka to czystość i spokój.
Matematykę lubię, Matta Haiga też (czytałem tylko jedną jego książkę, „The Humans”, bardzo mi podeszła). Dodaję do kupki wstydu.
A tam wstydu. Do kupki „dobroci przyszłości”. ;) :P