Skąd się wzięła Zła Czarownica z Zachodu, czyli Gregory Maguire i Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu.
Chyba każdy z nas za dzieciaka słyszał o Dorotce i jej przygodach w krainie Oz – czy to z książki, filmu, czy któregoś z seriali. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, skąd właściwie wzięła się Zła Czarownica z Zachodu? Nie? Spokojnie, Gregory Maguire pomyślał o tym za Was. W książce Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu mamy okazję zobaczyć krainę Oz z zupełnie innej perspektywy. I uwierzcie, to spojrzenie, zmienia wszystko. ;)
Elfaba, Glinda i Nessaroza.
W świecie stworzonym przez Gregory’ego Maguire’a zwierzęta mówią i walczą o swoje prawa obywatelskie, Manczkinowie starają się wejść do klasy średniej, a Blaszany Drwal pada ofiarą przemocy w rodzinie. W tym świecie mała zielonoskóra dziewczynka o imieniu Elfaba wyrośnie na osławioną Złą Czarownicę z Zachodu. Bystra, zjadliwa i nierozumiana zmusi was do ponownego przemyślenia swoich przekonań na temat natury dobra i zła.
Nietuzinkowa i nierówna.
Nie ma co ukrywać – Wicked Gregory’ego Maguire’a to zupełnie inna bajka. Zaskakująca, mroczniejsza i zdecydowanie bardziej złożona niż klasyczny Czarnoksiężnik z Krainy Oz.
To historia Elfaby – zielonoskórej dziewczynki, która przez swoją inność nieustannie doświadcza wykluczenia i niesprawiedliwości. Te trudne doświadczenia sprawiają, że z czasem „wyrasta” na Złą Czarownicę z Zachodu.
Nie myślcie jednak, że cała książka skupia się wyłącznie na tym, jak okrutny los zakpił sobie z zielonoskórej Elfaby. Maguire wykorzystuje ją jako punkt wyjścia do poruszenia naprawdę ważnych tematów – nierówności społecznych, praw zwierząt czy moralnych dylematów. I choć możemy nie zgadzać się z jej wyborami, autor świetnie pokazuje, dlaczego te wybory w tym miejscu, czasie i właśnie dla niej, były „na miejscu”. Wszystko to skłania do refleksji nad granicami między dobrem a złem i naszą własną naturą.
No i właśnie ta wielowymiarowość postaci i głębia fabuły to zdecydowanie największe atuty książki.
Muszę jednak przyznać, że nie wszystko jest idealne – momentami akcja wręcz zamula, a niektóre fragmenty wydają się rozwlekłe. Ale mimo tych drobnych potknięć Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu to coś więcej niż kolejna wariacja na temat Krainy Oz. To wartościowa lekcja o tolerancji, wyborach i ich konsekwencjach.
Jeśli macie ochotę na baśń z drugim dnem – gorąco polecam!
No Comment! Be the first one.