Cykl: Literacka Agencja Detektywistyczna # 1: Odsłona

Odsłona, czyli Paulina Matyńka i  Literacka Agencja Detektywistyczna.

Jeżeli chodzi o moją przygodę z komiksami, to przyznaję, że częściej sięgam po japońską mangę czy koreańską manhwę niż nasze „rodzime produkcje”. :) Dlatego też z dużym zainteresowaniem „przekartkowałam” powieść graficzną Pauliny Matyńki pod tytułem Literacka Agencja Detektywistyczna. Odsłona, którą poleciła mi sama autorka.

Ava i Rax.

Jedna sprawa to za mało. ;)

Zacznę od marudzenia, bo kurczaczek, jak można tak rozbudzić „apetyt” i zostawić biednego czytelnika z jedną, słownie jedną, iście intrygującą sprawą, którą Ava i Rax rozwiązują w tym odcinku. Dla mnie to stanowczo za mało i żądam więcej! ;)

Ponarzekałam, więc teraz czas na pozytywy. Na pewno muszę pochwalić bardzo fajną kreskę, która świetnie oddaje ekspresję bohaterów i nadaje dynamikę akcji. Sama historia „wciągnęła” mnie do tego stopnia, że z wypiekami na twarzy razem z bohaterami próbowałam dopasować odpowiednią powieść czy bajkę do zaistniałej sytuacji.

Bardzo podobało mi się również to, jak autorka zgrabnie pokazała, że szczera rozmowa między dwójką ludzi może przynieść zrozumienie i rozwiązać wiele problemów. Duszenie w sobie emocji jedynie potęguje stres, który w tym przypadku może zakończyć się „literackim opętaniem”.

Jeśli chodzi o bohaterów, Raxa miałam już okazję poznać w Preludium, i choć wciąż owiewa go mgiełka tajemniczość, to jego urocza buźka i szelmowski styl idealnie pasują do „stanowiska”, jakie zajmuje. Ava jest bardziej zagadkowa, ale mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach LAD będę mogła poznać ją lepiej.

Podsumowując, ta Odsłona wypadła świetnie — zarówno pod względem kreski, historii, jak i bohaterów. Pozostaje mi tylko kibicować autorce i czekać na więcej!

Poniżej zostawiam Wam małą próbkę tego, co znajdziecie w środku, i gorąco zachęcam do małego tête-à-tête z bohaterami tej powieści graficznej. :)