Powrót z gwiazd i „betryzowane” społeczeństwo Stanisława Lema.
Powrót z gwiazd był jedną z pierwszych książek Stanisława Lema, po które miałam okazję sięgnąć jeszcze jako nastolatka. Książka na tyle mnie zainteresowała, iż postanowiłam zostać z autorem na dłużej. ;) A jak wizja „betryzowanego” społeczeństwa ma się po latach?
127 lat.
Samotność i wyalienowanie.
Powrót z gwiazd Stanisława Lema zestarzał się nieco, zwłaszcza pod kątem technologicznym. Współcześnie wiele z futurystycznych wizji autora może wydawać się trafnych (celebryci, kult wyglądu) acz trywialnych, jednak nie ukrywam, że przy pierwszym czytaniu marzyłam o swoim własnym „optonie” (dziś powiedzielibyśmy Kindle’u ). Wyobrażałam sobie, jak cudownie byłoby mieć setki książek zapisanych na kryształkach i nieograniczoną bibliotekę zawsze przy sobie.
Od części technicznej jednak „uciekając”, chciałam zwrócić na to, co dla mnie jest największą wartością tej powieści, a mianowicie: samotność, trud adaptacji oraz konsekwencje postępu i zmian społecznych.
Hal swoją postawą doskonale opisuje dysonans obyczajowy pomiędzy sobą a osobnikami współczesnej cywilizacji. Jednocześnie starając się uchwycić, to co nas określa. Zastanawia się, czy całkowite wyzucie z emocji, brak bodźców, marzeń i w końcu samej rywalizacji, które kształtują osobowość, to nie przypadkiem rodzaj ubezwłasnowolnienia.
Tę poruszającą i jednocześnie przerażającą wizją przyszłości zostawiam Wam do przemyśleń i gorąco polecam Powrót z gwiazd, według mnie jedną z łatwiejszych książek niesamowitego Stanisława Lema.
No Comment! Be the first one.