Guo Jing i Siedem Diabłów z Południa, czyli Narodziny bohatera Jin Yong.
Jako dziecko fascynowałam się chińskim kinem akcji. Dlatego też, gdy dostałam propozycję przeczytania książki Jin Yong (Louisa Cha), współzałożyciela hongkońskiego dziennika Ming Pao, o którego fikcji piszę się, iż należy do gatunku wuxia („sztuki walki i rycerskość”). Musiałam zaspokoić moją ciekawość i z przyjemnością sięgnęłam po pierwszą odsłonę cyklu Legendy Bohaterów Kondora pod tytułem Narodziny bohatera.
Guo Jing
Pewnego dnia Guo Jing będzie musiał stawić czoło swojemu śmiertelnemu wrogowi podczas walki w Gospodzie Pijanego Nieśmiertelnego, ale zanim się to stanie pod opieką Czyngis-chana i Siedmiorga Bohaterów z Południa doskonali swoje umiejętności w sztukach walki. Skromny, oddany, choć nie zawsze mądry, Guo Jing mierzy się ze swoim zarówno wspaniałym, jak i przerażającym przeznaczeniem.
W podzielonym kraju, nie znając swojej przyszłości, Guo Jing musi lawirować pomiędzy miłością a wojną, honorem i zdradą, zanim stanie twarzą w twarz z własnym losem i zostanie bohaterem, którym przeznaczone było mu się stać.
Wzniośle i patetycznie.
Już na początku spieszę donieść, że nie jest to pozycja, która zadowoli każdego czytacza fantastycznych książek.
Przede wszystkim dlatego, że (jak mieliście okazję oglądać chińskie kino akcji, to już to przerabialiście ;)) narracja jest bardzo wzniosła, wręcz pokuszę się o stwierdzenie, iż nawet momentami mocno pompatyczna. Dlatego bez wyczucia klimatu i odrobiny wiedzy, jak te wszystkie chińskie bajeczki wyglądają, można podczas czytania poczuć się znużonym.
Kolejną sprawą, która dla wielu z Was może okazać się barierą nie do przejścia, jest oczywiście kwestia imion poszczególnych bohaterów. Poza tymi głównymi (jak Guo Jing, Guo Jing, Qiu Chuji itd.), bardzo łatwo ich pomylić. No taki urok literatury z dalekiego wschodu.
Chińskie kino akcji w wersji książkowej.
Jak już wiecie, co może pójść nie tak, to jeszcze kilka słów o tym, czym książka może Was zachwycić. :D
A jest to przede wszystkim niesamowita, pełna pasji historia o wielkim imperium chińskim, które przepełnione jest złością, zdradą i zepsuciem. Opowieść o niesamowitych bohaterach, którzy mierzą się z codziennością, a także walczą o honor i sprawiedliwość.
To także odrobina mongolskiej historii, która w dużym skrócie i uproszczeniu opowiada o powiązaniach Temudżyna z To’orił Ong-chanen zwanym również Toghrul-chanem oraz Wang-chanem.
No i na koniec, to przede wszystkim historia rodzinnych więzi, miłości, braterstwa i patriotyzmu. Historia pełna sztuk walki, epickich kung-fu bitew oraz niesamowitych mistrzów, którzy przestrzegają kodeksu honorowego, ale jednocześnie potrafią spojrzeć na to co się wokół nich dzieje z szerszej perspektywy.
Dlatego jeżeli macie ochotę na odrobinę chińskiego kina akcji w książkowym wydaniu, to koniecznie sięgnijcie po Narodziny bohatera Jin Yong i sprawdźcie, czy Guo Jing poradził sobie ze swoim śmiertelnym wrogiem w Gospodzie Pijanego Nieśmiertelnego.
Gorąco polecam!
No Comment! Be the first one.