Deszcze niespokojne i pierwsi goście Merlina ;) — czyli podsumowanie miesiąca wrzesień 2022.
Całe lato narzekaliśmy na upały i brak opadów, więc wrzesień postanowił wziąć sprawy we własne ręce i już pierwszego wcisnął przycisk „witaj deszczowa jesieni”. Dlatego, zamiast cieszyć się piękną złotą słowacką jesienią, mogłam taplać się w błotku, czytać książki i oczywiście wyciągnąć już z szafy możliwie najcieplejsze zimowe swetry. ;)wrzesień 2022
Maluję ten wrzesień w iście demonicznych barwach, ale przyznaję były też w ciągu miesiąca dobre pogodowe momenty.
Dzięki czemu długo planowana wizyta znajomych wypadła znakomicie, a nasza kudłata gwiazda robiła wszystko, żeby umilić przyjezdnym życie. ;)
Muszę to napisać. Merlin jest niezwykle gościnnym psem. 😅 Pozwolił się głaskać każdemu bez wyjątków, organizował dzienne zarzucanie piłeczki, interesował się dobrym snem przyjezdnych, dbał o nasze zdrowie, zabierając nas wszystkich na długie spacery. I uwaga — postanowił uczestniczyć we wszystkich tych nudnych, dorosłych dyskusjach (sam wskoczył sobie na krzesło, by siedzieć przy stole razem z nami 😂), mimo że powieki mu opadały.
Więc jak widzicie na załączonym obrazku, było wesoło, a do książek wracając — tradycyjne podsumowanie miesiąca przedstawię Wam już w cyferkach. :D
Cyferkowo:
Przeczytałam 12 książek, które dały 5 282 strony.
Ciężko mi we wrześniu zdecydować się na tę jedną, jedyną „najlepsiejszą”. Fajne, lekkie lektury sobie na te deszczowe dni wybrałam i w sumie nie zaznałam większego rozczarowania. Więc bez nominacji w kategoriach najsłabsza i rozczarowująca.
Najlepsza przeczytana: Deman Artur Urbanowicz, Anne z Redmond Lucy Maud Montgomery;
Najsłabsza przeczytana: ————
Największe rozczarowanie: ————
Jeżeli chodzi o pozostałe zestawienia, dotyczące przeczytanych książek, klasycznie pozostawiam je bez komentarza na poniższych grafikach.
Czytelnikom w duszy gra.
Pogoda za oknem spowodowała lekkie ożywienie na blogu. W Waszych wyszukiwanych googlowych brakuje już standardowych wakacyjnych wpisów, a skupiliście się na anime i nowościach.
♣ [Przedpremierowo] Deman Artur Urbanowicz
♣ Cykl: Anne z Zielonych Szczytów # 2: Anne z Avonlea
♣ Cykl: Dwór cierni i róż # 4: Dwór srebrnych płomieni
♣ Generał Daimos… Czyli jak to się zaczęło
♣ #polskafantastykafajnajest czyli wyzwanie unSerious.pl na rok 2022
Wrześniowe media społecznościowe opanowało zdjęcie z biblioteczką na Instagramie i podsumowanie wyzwania #polskafantastykafajnajest na FB.
|
Cyklicznie.
We wrześniu rozpoczęłam dwa nowe cykle (i dopisałam jeden tytuł do cyklowej rodziny Klan Koźlaków Anety Jadowskiej), zakończyłam finalnie jeden, a dwa kolejne zostawiłam w statusie do kontynuacji.
♠ Ilość czytanych cykli: 109 (w tym cykle przeczytane, które czekają na kontynuację: 77);
♠ Cykle, które odrzuciłam 5:
♠ Zakończone cykle: 96.
Od przybytku głowa nie boli. ;)
Jakby to powiedzieć, znowu popłynęłam. 😂 Nazbierałam sobie trochę pozycji w koszyczku i w końcu kliknęłam przycisk „dostarcz mnie te książki”. Do tego razem z gośćmi dojechało kilka recenzentek, dzięki czemu w sumie moja biblioteczka wzbogaciła się o 18 (15+3) książek i 2 komiksy.
Kruki Monika Macewicz Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Duchy Nocy Kupały Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Grzechy ojców Agnieszka Miela Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Graficznie wygląda to tak. :D
A jak Wam minął deszczowy wrzesień?
Napiszcie co porabialiście i co czytaliście. Chętnie poczytam o sierpniu w komentarzach. :)
U mnie wrzesień też deszczowy. Czytam teraz “Demana” i bardzo mi się podoba :)
Tak, Deman jest bardzo dobry. :D
U mnie wrzesień zupełnie nie czytelniczy, bo na urlopie nie mialam na książki czasu. Jedna Anne z Zielonych Szczytów wpadła, za to poczyniłam sporo zapasów książkowych na zimę.
Widzę że Saga o Ludziach Lodu zaczęłaś, ja jestem gdzieś w 15 tomie i co jakiś czas włączam kolejnego audiobooka
Już się bałam, że Ci może książek przez zimę zabraknąć. ;) Dobrze, że poczyniłaś odpowiednie kroki. ;)
A Saga… No tak jakoś wyszło i fajnie się to słucha. :D