Spłynęło z deszczem, czyli podsumowanie miesiąca maj 2021.
Maj 2021 roku do tych ciepłych i słonecznych nie należał. Nie będę ukrywać, iż liczyłam na trochę więcej opcji „spacerowej” i górskiej, więc trochę brakuje mi tych nie przetuptanych kilometrów. Z drugiej strony, dzięki tej płaczliwej i wietrznej pogodzie, miałam okazję skupić się na lekturze, ale o tym kilka słów poniżej w cyferkowym podsumowaniu miesiąca.
Cyferkowo.
Deszczowy maj upłynął znakiem mocno różnorodnej lektury. Była dobra fantastyka, trochę kosmitów i nawet książka dla dzieci. :D
Przeczytałam 13 książek, które dały 5 954 strony.
Wśród wybranych przeze mnie majowych tytułów, tylko jeden nie sprostał moim oczekiwaniom. Pozostałe zaliczyłabym do kategorii dobrych lub bardzo dobrych.
Najlepsza przeczytana: Przeznaczenie Błazna Robin Hobb;
Najsłabsza przeczytana: Masakra ludzkości Stephen Baxter;
Największe rozczarowanie: Masakra ludzkości Stephen Baxter;
Czytelnikom w duszy gra.
Kolejny miesiąc na blogu królują książki Leigh Bardugo. Co jest oczywiste po świetnym serialu jaki zaserwował nam Netflix. :)
W mediach społecznościowych natomiast królował Błazen i siła wyobraźni.
Book morning 🙋♀️
Baśniowo mi, czyli na blogu dziś słów kilka o #ior Marek Zychla – autor 😄Zapraszam i cudownego dnia życzę 🌺
Opublikowany przez UnSerious.pl Środa, 19 maja 2021
Cyklicznie.
Jeżeli chodzi o nowe cykle, to w tym miesiącu nie poszalałam. ;) Rozpoczęłam tylko dwa.
Więc w ogólnym rozrachunku, gdy finalnie zamknęłam dwa cykle, wyszłam na zero. 😎
♠ Ilość czytanych cykli: 94 (w tym cykle przeczytane, które czekają na kontynuację: 65);
♠ Cykle, które odrzuciłam: 5 (uwaga Chyłka poszła do lamusa 🤭);
♠ Zakończone cykle: 72.
Od przybytku głowa nie boli. ;)
Jeżeli chodzi o liczbę „półkowników”, to ich liczba w maju znacząco spadła. ;)
Nie dokonałam zakupów własnych (wartość koszyka z wysyłką do Polski jeszcze mnie nie satysfakcjonowała ;)), a przybyły do mnie na Słowację tylko dwa recenzenckie tytuły. Dzięki czemu, przy przeczytaniu sześciu książek w papierze, bilans wyszedł wyjątkowo dobrze (do czasu 😅).
IOR Marek Zychla | Topieliska Ewa Przydryga Wydawnictwo Muza |
A jak Wam minął ten deszczowy i wietrzny maj? Udało Wam się uchwycić kilka promieni słońca, czy raczej zaszyliście się w pieleszach własnego domu w oczekiwaniu na lepszy czas?
Napiszcie w komentarzu, chętnie przeczytam o Waszych majowych przygodach. :D
Udany miesiąc, mi w maju też udało się przeczytać nieco więcej, niż zwykle. Podziwiam szczerze twoje piękne tabelki i obrazki :)
Dzięki. Lubię się w nie bawić, a może to już takie zboczenie zawodowe. ;) :P
Gratuluję udanego miesiąca ! U mnie po kilku gorszych miesiącach w maju słupki statystyk podskoczyły w górę, a miniony miesiąc należał do bardzo różnorodnych .
Super! W weekend pewnie zrobię “tour de blogi, bo w tygodniu niestety nie mam nawet minutki na przeglądy. ;)
Maj u mnie też trochę jesienny, ale i tak nie wpłynęło to na ilość przeczytanych lektur, bo musiałam zająć się innymi sprawami :)
U mnie różnych spraw “po kokardki”, ale jakoś musiałam odbijać sobie stresy. ;)