Kwiecień plecień, bo przeplata więcej zimy niźli lata, czyli lekko zimowe podsumowanie miesiąca kwiecień 2021. ;)
Zima w tym roku tak się rozgościła (efekt zamkniętych szkół i niedopełnienia obowiązku utopienia Marzanny ;)), że nawet kijem jej nie przepędzisz. ;) Na szczęście mroźny kwiecień już za nami, a maj przynajmniej w prognozach zapowiada się na ciepły i przyjemny. No i podobnie jak kwiecień zabiegany. Tak, dopada mnie gorączka „objedź wszystkie sklepy i zobacz, co będziesz chciała mieć nowego w domu”, więc trochę czasowo nie ogarniam rzeczywistości. Choć pod względem książkowym nie jest, to może mocno odczuwalne, ale o tym tradycyjnie w podsumowaniu miesiąca kwiecień 2021 w cyferkach.
Cyferkowo.
Kwiecień ze względu na przygotowania do nowego kwartału, upłynął mi głównie pod znakiem „lżejszej” lektury.
Przeczytałam 14 książek, które dały 5 209 stron.
Wśród przeczytanych w kwietniu tytułów oczywiście znalazły się perełki, które skradły moje serce (Mistrz Igrzysk Tytanów, Wybrana), ale zwycięzca w tym zestawieniu mógł być tylko jeden. ;)
Najlepsza przeczytana: Folwark zwierzęcy George Orwell;
Najsłabsza przeczytana: Zabójczyni i władca piratów Sarah J. Maas;
Największe rozczarowanie: Kwestia ceny Zygmunt Miłoszewski;
Czytelnikom w duszy gra.
Wy drodzy czytelnicy poszukiwaliście na blogu głównie informacji o Wielkanocnej literaturze i książkach Leigh Bardugo (myślicie, że może to mieć coś wspólnego z serialem, który pojawił się właśnie na Netflixie? ;)).
♣ [Przedpremierowo] Wszystko pochłonie morze Magdalena Kubasiewicz
♣ “Szansa na ninja” – Naruto
♣ Królestwo Kanciarzy Leigh Bardugo
♣ Cykl: Grisza # 1: Cień i kość
W mediach społecznościowych królowała magia, syreny i smoki. ;)
Dzień dobry Moliki 🙋♀️
Nietuzinkowa magia, syreny i rodzinne więzi, czyli na blogu, czyli na blogu intrygująca powieść…Opublikowany przez UnSerious.pl Poniedziałek, 12 kwietnia 2021
Cyklicznie.
Były wielkie plany na „zamknięcie” trzech serii w tym miesiącu.
„Sprawa się rypła” i udało mi się zakończyć finalnie tylko jeden cykl, a dwa kolejne zostawiłam na statusie „czekające na kontynuację”.
Oczywiście nie potrafiłam się ograniczyć jeżeli chodzi o rozpoczęcie nowych serii, więc do „koszyczka” dorzuciłam kolejne trzy. :D
Więc cykliczna sytuacja w 2021 roku przedstawia się następująco:
♠ Ilość czytanych cykli: 94 (w tym cykle przeczytane, które czekają na kontynuację: 63);
♠ Cykle, które odrzuciłam: 4;
♠ Zakończone cykle: 70.
Od przybytku głowa nie boli. ;)
W ramach utrzymywania standardu w ilości zalegających „półkowników” postanowiłam domówić kilka brakujących w moich zbiorach pozycji. ;)
Myślę, że dobór tytułów jest oczywisty i nie muszę go specjalnie komentować. ;)
A jak Wam minął ten mroźny i śnieżny kwiecień? Odkryliście jakichś nowych autorów, a może natrafiliście na wart polecenia serial?
Napiszcie w komentarzu, chętnie przeczytam o Waszych odkryciach. :D
8 komentarzy
Głodna Wyobraźnia
3 maja 2021 at 14:33Nadzwyczaj udany miesiąc i jak zwykle aż mi się oczy świecą do twoich cudownych tabelek:)
Sylwka
4 maja 2021 at 07:38Dzięki. :D
Kinga N.
3 maja 2021 at 15:5514 książek to super wynik ❤
Sylwka
4 maja 2021 at 07:38Było sporo “cieniasków” dla relaksu, ale jestem bardzo zadowolona z lektury. :D
Magda
3 maja 2021 at 20:37Gratuluje udanego miesiąca :)! U mnie mnie kwiecień był nieco gorszy, ale mam nadzieję, że niebawem statystyki się poprawią ;)
Sylwka
4 maja 2021 at 07:39Trzymam kciuki. :D
Zarzyczka
3 maja 2021 at 21:16Świetny wynik :) A widziałaś już “Cień i kość”? Mój blog też przeżywa najazd osób spragnionych wiadomości o książkach Leigh Bardugo :)
Sylwka
4 maja 2021 at 07:40“Na wdechu” obejrzałam 4 pierwsze odcinki i teraz nie mam czasu. Nie chcę “kroić” odcinka na 15 minutowe seanse, więc dokończenie musi trochę poczekać (wieczorny czas na czytanie jest święty, więc tego czasu antenowego serial nie dostanie :P).