Kierunek Irlandia i Kraina Młodych, czyli IOR i Marek Zychla.
W 2018 roku miałam okazję przeczytać Przeczywistość Marka Zychli i niesamowicie spodobał mi się ten pełen absurdu kawałek prozy, który wymykał się wszelkim konwenansom i dawał sporo do myślenia. Dlatego z wielką przyjemnością „wzięłam w obroty” najnowszą, skierowaną do nieco młodszego czytelnika, powieść autora pod tytułem IOR.
Kraina uwięzionych dzieci.
Dwunastoletnia Wiktoria, której wyobraźnia dzięki ukochanemu dziadkowi nie zna granic wraz z rodzicami i młodszym bratem Arturem przeprowadza się do Irlandii.
Tuż po przybyciu na miejsce, by odetchnąć od nadmiaru nowych wrażeń, dziewczynka postanawia pobawić się z braciszkiem klockami Lego. I to właśnie podczas składania kolejnej zagrody dla zwierząt dzieci spowija tajemniczy dym, który przenosi je do krainy pełnej dziwnych stworzeń i uwięzionych w dziwnym obozie dzieci.
Czym jest tajemnicza Kraina Młodych, która wysysa wyobraźnię najmłodszych? Czy Wiktoria i Arczi pozostaną odporni na urok krainy i uda im się odnaleźć drogę do domu?
Siła wyobraźni.
Jestem zauroczona.
Autor w swoim cudownie wykreowanym dzięki sile wyobraźni magicznym świecie, stworzył niezwykłą historię trafiającą prosto w serce. Historię, w której akcja pędzi jak wiatr, rozwija skrzydła jak wróżka i zieje ogniem jak smok. Jednak co najważniejsze pod przykrywką tej lekkiej, choć momentami mrocznej powieści kryje się niezwykle ważne przesłanie i zwrócenie uwagi na problemy współczesnego świata.
Świata, w którym dzieci zastępują wyobraźnię „gotowcami”, a rodzice zajęci swoimi sprawami sami wpychają swe pociechy w „ręce” technologii i internetu. Te zaś odcięte od świata wyobraźni i marzeń powoli stają się „zgorzkniałymi, młodymi dorosłymi”.
Dlatego bardzo mocno polecam IOR Marka Zychli nie tylko czytelnikom młodszym, którzy zatracą się w tym cudownym magicznym świecie i stoczą emocjonujący bój o Krainę Młodych ze wspaniałymi bohaterami, ale także dorosłym, którzy być może po latach znów otworzą drzwi i przypomną sobie moc wyobraźni.
Polecam gorąco!
I na koniec jeszcze dla małej zachęty kilka wspaniałych ilustracji w wykonaniu Dawida Longa.
Siła wyobraźni – no i tym hasłem mnie kupiłaś :)
Czasem warto sobie o niej przypomnieć. :D