Dziewczyna, którą znałaś – debiutancka powieść Nicoli Rayner.
Przeglądając listę dostępnych audiobooków na EmpikGo natknęłam się na debiutancką powieść Nicoli Rayner pod tytułem Dziewczyna, którą znałaś. Ponieważ kojarzyłam książkę z fotek na Instagramie, a akurat miałam ochotę na thriller psychologiczny, więc postanowiłam dać autorce szansę, jednocześnie nie nastawiając się czytadło z najwyższej półki. I było to właściwe podejście.
Przywidzenia, czy obsesja?
Trzy kobiety, trzy perspektywy.
Mam dość mieszane uczucia po odsłuchaniu książki.
Pomysł na historię, która została przedstawiona z perspektywy trzech kobiet, był interesujący. Chociaż już samo wykonanie przedstawiało wiele do życzenia, gdyż te same wydarzenia były „wałkowane” trzykrotnie niby z różnej perspektywy.
Do tego całość narracji była prowadzona mocno chaotycznie, a autorka zbyt szybko odkrywała wszystkie istotne karty. Przez to brakło mi elementów zaskoczenia i takiego charakterystycznego dla thrillerów psychologicznych dreszczyku emocji.
Jeżeli chodzi o same bohaterki, to były one wykreowane „bezpiecznie i poprawnie”, czyli jednym słowem nudno.
No i właśnie ten brak świeżości i inności przesądził o fakcie, że książkę ciężko mi ocenić. Bo nie jest ona ani zła, ani dobra – jest po prostu nijaka. Czy Wam przypadnie do gustu, to musicie ocenić już sami.
No Comment! Be the first one.