Lock down i negatywne testowanie, czyli podsumowanie miesiąca październik 2020.
Na początku miesiąca chyba nikt nie przypuszczał, że październik stanie się tak gorącym miesiącem. W Polsce temperatura sięgnęła zenitu i choć nie chcę, by polityka gościła w tym zakątku Internetu, to przyznaję, że już nie mam słów na tę dystopiją rzeczywistość. Dlatego pozwolę sobie tylko ku przestrodze zamieścić poniżej cytat z książki Margaret Atwood Opowieść podręcznej.
Na Słowacji z kolei sytuacja może nie tak gorąca, ale lock down i zapowiedź powszechnych testów nie poprawiają nastrojów. Choć przyznaję, iż poza pojedynczymi głosami sprzeciwu, to jednak Słowacy to naród dość zdyscyplinowany i tłumnie skorzystał z testów. Ja również byłam sprawdzić, czy mimo Home Office i dbaniu o siebie, gdzieś na zakupach czy podczas spaceru, nie złapałam wirusa. I ku mojemu zadowoleniu test mój i ślubnego okazał się negatywny.
Do przyjemniejszych rzeczy jednak wracając, to ponieważ zamknięto mnie w domu, to miałam okazję trochę więcej poczytać i wysłuchać kilka audiobooków, które dzielnie towarzyszyły mi podczas grania w Genshin Impact. :P Tak znalazłam sobie nową „zabawkę”, która pozwala mi odreagować trochę po pracy (bo tam się też ostatnio dzieje sporo). Jak lubicie RPG w magicznym świecie, to bardzo polecam. I żeby już nie przedłużać, to resztę z podsumowania miesiąca październik 2020 zostawiam Wam jak zwykle w cyferkach.
Cyferkowo
- Ilość przeczytanych książek: 14
- Ilość przeczytanych stron: 5 360
Bardzo jestem zadowolona z doboru moich październikowych lektur. Może nie wszystkie były z najwyższej półki, ale czytało/słuchało się ich przyjemnie
Najlepsza przeczytana: Maria Skłodowska-Curie. Światło w ciemności; Kwiaty dla Algernona Daniel Keyes;
Najsłabsza przeczytana: Stacja bojowa i Imperium B.V. Larson;
Największe rozczarowanie: Zniszczenie i odnowa Leigh Bardugo;
Jak widać na poniższym obrazku, nadal sporym zainteresowaniem cieszą się na blogu wpisy zbiorcze i o polskich pisarzach na słowackim rynku. :) Do tego w ostatnich dwóch tygodniach października bardzo dużym powodzeniem cieszył się wpis o Notatniku Śmierci. Ciekawe dlaczego. ;)
W październiku najchętniej czytaliście:
♣ Blogerzy polecają # 1: Remedium na długie jesienne wieczory
♣ [Przedpremierowo] Zbawiciel Leszek Herman
♣ Piknik na skraju drogi Arkadij i Borys Strugaccy
♣ Death Note – Notatnik Śmierci
♣ Polscy poeci, publicyści i inni autorzy na słowackim rynku
Panowie nadal wiodą prym w tegorocznych blogowych statystykach. ;)
Kobiety 4 vs 9 Mężczyźni
Polska 6 vs 8 Świat
Jeżeli chodzi o rok wydania, to w październiku była spora różnorodność. ;)
Rok pierwszego wydania książki:
♠ do 6 miesięcy: 4 (książki, które przeczytałam do pół roku od premiery)
♠ 2018 – 2019: –
♠ 2018 – 2010: 5
♠ 2009 – 2000: 1
♠ przed 2000: 4
Recenzenckie 4 vs 10 Własne
Rodzaj nośnika:
♣ książka: 8
♣ ebook: 2
♣ audiobook: 4
Półkowniki nadal mają się dobrze. ;) Zakupy własne nie przybywają, więc nowy stosik nie rośnie. ;) :D
Półkowniki challange ;)
♣ przybyłe: 4
♣ przeczytane: 8
Serie
Udało mi się w październiku zakończyć kolejny cykl, a na listę trafiła tylko jedna nowość. ;)
- Ilość czytanych cykli: 84;
w tym cykli które zakończyłam, ale będzie kontynuacja: 56; - Cykle, które odrzuciłam: 4;
- Zakończone cykle: 65.
Ilość książek, które wzbogaciły moją biblioteczkę: 4
- W tym:
-
- Zakupy własne: -;
- Recenzenckie: 4;
- Inne: -.
-
Na przestrzeni minionego roku wygląda to tak. ;)
A jak Wam minął październik?
Podsumowanie miesiąca październik 2020
Haha a mnie “udało” się przeczytać aż 3 książki ;))) Normalnie jestem z siebie dumna… ;)))
W tym dziwnym miesiącu powinnaś być. :D
Świetny wynik, gratuluję ! Ciekawe zestawienie, nieco mroczniejsze niż zwykle . Zaczytanego października!
Tak jakoś mnie mrocznie miesiąc nastroił. ;)
Dziękuję i Tobie również życzę zaczytanego! :D