Kraina nocy Melissy Albert, czyli drugie spotkanie z mrocznym cyklem The Hazel Wood.
Fantastyczne cykle młodzieżowe kojarzą się nam w większości z lekkimi i przyjemnymi lekturami. Dlatego bardzo sobie cenię odmianę, jaką zaserwowała swoim czytelnikom Melissa Albert, która „poszła w inną stronę” i pierwszą odsłonę cyklu The Hazel Wood okryła niezwykłym klimatem i mrokiem. Czy autorce udało się utrzymać ten nastrój również w drugiej osłonie serii pod tytułem Kraina nocy? O tym „dwa słowa” poniżej. ;)
Bohaterowie z bajki w realnym świecie.
Z pomocą Fincha Alice uciekła z Uroczyska i teraz, wraz z innymi zbiegami z baśniowego świata, stara się wtopić w tłum i rozpocząć normalne, przeciętne życie w Nowym Jorku. Niestety wciąż coś nie daje jej spokoju, w dodatku kilka postaci z bajek ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Kto poluje na byłych mieszkańców Uroczyska? I czy Finch, który pozostał w świecie baśni, odnajdzie drogę do domu?
Mroczna i krwawa…
Nie zawiodłam się. Gdy tylko „zatopiłam się” w lekturę od razu poczułam ten ciężki, mroczny klimat oraz czającą się w każdym zakamarku tajemnicę. Tajemnicę, która swoimi mackami sięga magicznego świata i ociera się niebezpiecznie o ten prawdziwy.
Do tego bardzo podobało mi się, jak autorka pokazała i wprowadziła na scenę inne cudownie mroczne baśnie. Jak zgrabnie wplotła ich historie w odmienne linie czasowe i połączyła z morderstwami, które wstrząsnęły bohaterami baśni w Nowym Jorku. Mieście, które ma niezwykle namacalny, współczesny charakter, który mocno koreluje z nieco przejaskrawionym światem poszczególnych baśni.
Bardzo podobała mi się również postać Fincha i jego poszukiwanie przygód. Ten wątek romantyczny, w którym pisze list do Alice i poszukuje swej drogi, jest nietuzinkowy oraz nadaje całej historii bardzo nastrojowy charakter.
Kompleks Alice i trochę bałaganu.
Niestety trochę zawiodła mnie postać samej Alice. Mimo zdobytego w poprzedniej części doświadczenia i wiedzy na temat własnej przeszłości dziewczyna stała się „płaska” i płaczliwa. Z jednej strony czegoś bardzo chce, ale jej zachowanie przeczy jej słowom. Co wprowadza delikatny bałagan i momentami czuć, że ma ona problemy z poczuciem własnej tożsamości.
Nie zmienia to jednak faktu, iż Kraina nocy Melissy Albert ma niezwykłą atmosferę, a połączenie baśni z miejską fantazją nadaje całej historii niezapomnianego wyrazu. Dlatego, jeżeli lubisz mroczne, nietuzinkowe historie z innym podejściem do bajek, to seria The Hazel Wood jest dokładnie tym, czego poszukujesz.
Polecam gorąco!
Czytam sobie wlaśnie pierwszy tom i na razie wsiąkam :)
Jak wsiąkłaś, to drugi też Ci się spodoba. :D