Poznaj Kolory zła. Czerwień Małgorzaty Sobczak.
Czerwień Małgorzaty Sobczak w zeszłym roku „atakowała” mnie z każdej strony. Dochodziło do sytuacji, iż bałam się otworzyć lodówkę, bo zastanawiałam się, czy przypadkiem i tam nie pojawi się jakaś fotka książki. ;) Na szczęście przesycenie tytułem w sieci nie trwa wiecznie, więc gdy zobaczyłam tytuł na moim EmpikGo stwierdziłam, że sprawdzę, czy ten szum wokół tego debiutu był konieczny. ;)
Teraz i Wtedy.
Jest napięcie i są emocje.
Jestem bardzo zadowolona, iż zdecydowałam się sięgnąć po ten kryminał, bo słuchało się go fenomenalnie (Sebastian Konrad robi robotę 👍), a akcja poprowadzona dwoma torami, pochłaniała i odpowiednio budowała napięcie.
Napięcie, które bardzo fajnie korelowało z opisami Sopotu, który wręcz malował się przed moimi oczami jak żywy. Jeżeli chodzi o inne opisy, to cóż czasami miałam wrażenie, iż tu można było zostawić trochę pola do popisu wyobraźni słuchających/czytających. Szczególnie iż niektóre detale na przykład posiłków nie wnosiły nic do fabuły, spowalniały znacznie akcję i obniżały napięcie. Jednym słowem, były po prostu zbędne.
Jeżeli chodzi o samych bohaterów, to początkowo wydawali mi się standardowi, ale z każdą minutą dostrzegałam wyjątkowość ich charakterów, a ich przeszłość pozwalała dopowiadać sobie wiele szczegółów.
Podsumowując. Kolory zła. Czerwień Małgorzaty Sobczak to dobry kryminał, z fajnie wpasowanymi twistami, niezłym tempem akcji i ciekawymi bohaterami, którzy potrafią nieźle namieszać i zaskoczyć. Więc jeżeli nie boicie się debiutów i trochę przeciągniętych opisów, to myślę, że ten tytuł przypadnie Wam do gustu. Polecam szczególnie fanom kryminałów i powieści sensacyjnych.
Mam tę książkę na liście “do przeczytania”, bo swego czasu trafiłam na wiele pozytywnych recenzji. Cieszę się, że też dołożyłaś do tego swoją cegiełkę :) Dawno nie czytałam dobrego polskiego kryminału, więc już się cieszę na myśl o lekturze.
Myślę, że Ci się spodoba i czekam na opinię. :)
Zastanawiałam się nad tym tytułem, a z tego co napisałaś zapowiada się ciekawie. Muszę rozejrzeć się za audiobookiem ;)
Rozglądaj się, rozglądaj. Ja tak z przypadku sięgnęłam po audiobooka i byłam bardzo zadowolona. :)