Po lipcowym szaleństwie, trochę skromniej – czyli zdobycze sierpnia 2020. ;)
Lipiec, ze względu na problemy z wcześniejszym przemieszczaniem się, obrodził w tym roku szczególnie obficie. Sierpień powrócił do standardowej normy, choć muszę przyznać, iż gdyby nie opóźniona przesyłka od Wydawnictwa MAG, nie byłoby tak „kolorowo”. Nie wiem, czy to zasługa mojej silnej woli (tu proszę się zbyt głośno nie śmiać, nawet na Słowacji Was usłyszę ;)), czy po prostu oferta nowych tytułów okazała się dla mnie niewystarczająca. ;) Zobaczymy, co w tej kwestii przyniosą kolejne miesiące, a teraz przestawiam Wam zdobycze sierpnia 2020.
Recenzentki:
Galapagos Kurt Vonnegut Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Cyberpunk. Odrodzenie Andrzej Ziemiański Wydawnictwo Akurat |
Sierota, bestia, szpieg Matt Killeen Wydawnictwo Media Rodzina |
Chłopiec na szczycie góry John Boyne Wydawnictwo Replika |
Latający słoń / Dzieci księżyca Boris Akunin Wydawnictwo Replika |
Nabytki własne:
Na dobry początek opóźniona paczka z Mag-a i oczywiście przecudne artefakty.
- Miecz i Cytadela Gene Wolfe;
- Green Town Ray Bradbury;
Nie mogłam się pohamować i zaczęłam kompletować AWS w nowym wydaniu i tak oto są kolejne książki do kolekcji. :D
P.S. Może ktoś chciałby nabyć okazyjne wcześniejsze wydanie? ;)
Oczywiście w Mag-owym koszyku nie mogło zabraknąć najnowszej odsłony cyklu Expanse.
Za ten zakup odpowiada Katarzyna z Kącika z książką. Powiedziała mi, że chcę, więc kupiłam. ;)
Jestem zakochana w serii Legendarz, więc Atlasu legend nie mogło zabraknąć na mojej półce.
Może już nie „jaram” się tak Metro 2033 jak na początku mojej przygody z tą serią, ale wciąż chętnie czytam książki, więc kolejnej odsłony serii nie mogło zabraknąć u mnie na półce.
Dzięki kolejnej książce do kolekcji seria Wehikuł Czasu zaczyna się pięknie prezentować na mojej półce. ;)
Tak, książkę prezentowałam też w poprzednim miesiącu. Niestety przez przypadek wybrałam opcję w miękkiej oprawce i moje feng shui dostało szału. ;) Dlatego postanowiłam nabyć tytuł w twardej oprawie i sprzedać ten w miękkiej. Wyobraźcie sobie, że moje feng shui i tak dostaje szału przy tej wersji, bo książka jest kilka milimetrów wyższa od pozostałych z tej serii. 🙈
Trochę trzeba było czekać na kolejną książkę z Fabrycznej Zony. I muszę Wam powiedzieć jedno. Wydanie jest piękne, tylko jak ja nie lubię jak nagle zmienia się szata graficzna serii. 🙄
A jak tam Wasze sierpniowe zdobycze? Nabyliście jakiś ciekawy tytuł?
Alicję i nowy Wehikuł czasu tz chętnie przytulę przy kolejnych zakupach. Choć i z Vesperu i z Wehikułu mi się nazbierało trochę tytułów.
Mi się ostatnio zbiera jakoś mniej, ale to pewnie dlatego, że mało w Polsce jestem. :P
Jak zwykle inspirujące zestawienie, muszę się zainteresować Vonnegutem i albumem wydawnictwa Bosz.
Ten album jest piękny. Przekartkowałam go tylko, ale już wiem, że będę bardzo z niego zadowolona. :D
Tej, a jak tak już siedzisz na południu, to może nam zrecenzujesz jakiegoś Conana słowackiego lub czeskiego? Właśnie o nich pisałem (pod koniec):
https://seczytam.blogspot.com/2020/08/conan-z-mizerii-1.html
Porozmyślam. ;) Choć jak widzę te ceny, to trochę mnie boli i chyba będę kontynuować tradycję i będę dalej „poznawać” słowackich pisarzy w oryginale.
Moim zdaniem, jest całkiem na bogato. Taa, silna wola ;)
W porównaniu z lipcem, to troszeczkę „bieda” ;) :P
I słyszałam ten śmiech. ;P