Cykl: Podwójne życie Victorii King # 3: Cynamon, sekrety i ja

Cynamon, sekrety i jaCynamon, sekrety i ja Dagmar Bach, czyli pożegnanie z zakręconą Viki i pachnącą cynamonem serią.

Z wypiekami na twarzy czekałam na ostatnią odsłonę cudownej, cynamonowej serii Dagmar Bach. Dlatego też, gdy tylko ostatnia odsłona cyklu  pod tytułem Cynamon, sekrety i ja „wpadła” w moje ręce byłam zachwycona i  od razu przystąpiłam do czytania. :)

Była dziewczyna Konstantina i paralelny koszmar. ;)

Victoria King, która zaczęła się umawiać z najfajniejszym chłopakiem w szkole, do zwyczajnych nastolatek nie należy. Wszystko przez jej nietypową umiejętność podróżowania między paralelnymi światami, którą zawsze sponsoruje unoszący się w powietrzu zapach cynamonu. Zapach, który tym razem przynosi ze sobą również pierwsze problemy zakochanych, ujawnienie najpilniej strzeżonego rodzinnego sekretu, trochę wredniejszą paralelną Victorię i rozwiązanie zagadki podróży do innych światów na wyciągnięcie ręki!

Odpowiedzi na najtrudniejsze pytania…

Znowu „utonęłam” w oparach cynamonu i książkę przeczytałam w jedno popołudnie i wieczór. :D

Wszystko przez fantastyczne połączenie podróży między światami, dynamikę akcji i bardzo powolne uchylanie rąbka tajemnicy na pytania, które kłębiły się (chyba nie tylko) w mojej głowie już od pierwszego tomu serii.

Cynamon, sekrety i jaDo tego bohaterowie stanęli jak zawsze na wysokości zadania. Są tacy normalni, wręcz namacalni ze swoimi młodzieńczymi problemami, że ciężko nie przeżywać całego tego zamieszania wraz z nimi. Szczególnie gdy autorka wprowadza na scenę jeszcze taką „Pocahontas”, której zapędy sama miałam ochotę ostudzić dopiero co przygotowaną lemoniadą. ;)

Jeżeli do tego wszystkiego dorzucimy jeszcze dziadków, którzy nie tylko nie zawodzą, ale jeszcze „dolewają oliwy do ognia”, paralelną Victorię, z której jest całkiem niezłe ziółko, rodziców i oczywiście zakochaną do szaleństwa ciotkę, to nie sposób się nie uśmiechnąć i cieszyć tymi wszystkimi perypetiami, które momentami potrafiły rozbawić mnie do łez.

Podsumowując. Cynamon, sekrety i ja Dagmar Bach, to chyba najlepszy tom całej serii, a jednocześnie świetne zakończenie zabawnej i lekkiej trylogii. Jeżeli macie ochotę na odrobinę zapomnienia i oderwania się od codzienności, to koniecznie zapoznajcie się bliżej z panną King i jej zwariowaną rodzinką. Polecam każdemu nie zależnie od ilości świeczek na urodzinowym torcie. :D

P.S. Już tęsknię za bohaterami.

 

 

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję : Media Rodzina

Media rodzina

Dodaj komentarz

*

Wyrażam zgodę