Cień i kość Leigh Bardugo

Cykl: Grisza # 1: Cień i kość

Cień i kość Leigh BardugoCień i kość Leigh Bardugo, czyli rozpoczynam swoją przygodę z cyklem Grisza.

Szósta Wron Leigh Bardugo, amerykańskiej pisarki urodzonej w Jerozolimie, po prostu mnie oczarowała. Dlatego też postanowiłam sięgnąć (i nie chodzi tu tylko o to wspaniałe wydanie ;)) po wychwalaną nie tylko w Polsce, ale też i na świecie trylogię Grisza, którą otwiera powieść pod tytułem Cień i kość.

Alina Starkov i Fałda Cienia.

Alina Starkov jest jedną z sierot wojennych Ravki wychowanych pod dachem wspaniałomyślnego diuka. Gdy dorasta, wraz z przyjacielem Malem (wytrawnym tropicielem) wstępuje do armii, gdzie szkoli się w dziedzinie kartografii.

Jej życie wydaje się zwyczajne, aż do momentu, w którym wraz z grupą żołnierzy musi udać się do Fałdy Cienia (połaci nienaturalnego mroku, w którym aż roi się od potworów) i tam na oczach wszystkich ukazują się jej magiczne zdolności władania światłem i rozjaśniania największych ciemności.

Alina natychmiast zostaje „przechwycona” przez Zmrocza, który wysyła ją do szkoły griszów, by tam wśród wojskowej elity kraju mogła poznać swój dar i szkolić swoje umiejętności. Umiejętności, które mają zniszczyć Fałdę Cienia i zjednoczyć rozdarty wojną kraj.

Fajnie, lekko i przyjemnie. :D

Już od pierwszej strony książki czuć, iż ma się w ręce typową młodzieżówkę. :)

Cykl Grisza

Historia nie jest skomplikowana za to pełna nagłych zwrotów akcji i oczywiście bohaterów pełnych pasji, którzy odkrywają swoje nadzwyczajne umiejętności i spisek zawiązujący się dookoła ich osoby. ;)

Mimo tych znanych i wytartych schematów książka i tak porywa. Przeżywa się każde zadania bohaterów, kibicuje im z drugiego rzędu i czeka na ten główny zwrot akcji, w którym dobro ponownie zatriumfuje nad złem.

Jednak ta cała euforia nie byłaby możliwa, gdyby autorka nie wykreowała ciekawego świata, który „ubrała” w odpowiednie szaty, klimat i ustrój, który przypominał ten z carskiej Rosji.

No i oczywiście w bohaterów, którzy mają swój urok.

Zmrocz. 😈

Cień i kośćSzczególnie Zmrocz.

Och ten czarny charakterek przyciąga jak magnes. Ma w sobie coś niespotykanego i do tego jego zachowanie na każdym kroku budzi ogromne kontrowersje.

Mal, ze swoimi tropicielskimi umiejętnościami, może nie są tak pasjonujący, ale jego sposób bycia i troska o przyjaciółkę, też mają coś w sobie.

Natomiast jeżeli chodzi o Alinę, to największą wartością dodaną tej postaci, było to, że mnie nie drażniła. Choć przyznaję, że momentami jej użalanie się nad sobą mocno grało mi na nerwy. ;)

Podsumowując. Cień i kość Leigh Bardugo jest bardzo fajną młodzieżówką z lekko wytartym schematem, którą czyta się szybko i przyjemnie. Jeżeli macie ochotę na niezobowiązującą wakacyjną lekturę w młodzieżowym klimacie, która przeniesie Was do ciekawego świata, to myślę, że jest to propozycja w sam raz dla Was. Polecam!

O książce możecie również przeczytać na blogach:
Matka przełożona;
Thieving Books;
Złodziejka książek;

6 komentarzy

Dodaj komentarz

*

Wyrażam zgodę