5 naj… książek pierwszego półrocza 2020.
Wpisy o 5 naj… książkach cieszyły się w zeszłym roku sporym powodzeniem, dlatego postanowiłam kontynuować tradycję i przygotowałam dla Was kolejne zestawienie. 5 naj… książek pierwszego półrocza 2020 oczywiście według unSerious. ;)
Nie będę ukrywać, że również w tym roku miałam „ciężki orzech do zgryzienia” jeżeli chodzi o tytuły „najlepsiejsze”. Nawet zgrupowanie książek w serie nie bardzo pomagało. Ostatecznie jednak po rozważeniu wszystkich „za i przeciw” udało mi się wybrnąć z sytuacji. I mam nadzieję, że wybrana przeze mnie 5-tka spodoba się również Wam.
Tak jak w przypadku poprzedniego wpisu muszę nadmienić, że kolejność pojawiania się tytułów jest zgodna z kolejnością czytania i w opisie „za co” znajdziecie dwa słowa z recenzji z dodatkowym dopiskiem.
Top 5 najlepszych książek pierwszego półrocza 2020 na unSerious.pl.
Króliki z Ravensbrück Anna Ellory
Za piękną opowieść o miłości oraz ubranie w słowa trudnej przeszłości, która do ostatnich dni „zatruwa duszę” i odciska piętno na rodzinie.
Za pokazanie jak wielką wartością w życiu jest rodzina i przyjaciele. Za piękne połączenie świata realnego z fikcyjnym, humor i oczywiście za tę niezwykłą umiejętność pisania o emocjach.
Za „otwarcie” kolejnego świata, który bardzo szybko stał się moim domem. Za bohaterów, z którymi bardzo łatwo nawiązać więź. No i oczywiście za M-Bota, bez którego ta historia straciłaby urok. ;)
Za wspaniałą, magiczną przygodę w gronie przyjaciół i „brak wspomnień”.
Za bardzo plastyczne kreowanie rzeczywistości, granie na uczuciach i niejednoznacznych bohaterów.
Top 5 najgorszych książek pierwszego półrocza 2020 na unSerious.pl.
Za toporną historię szpiegowską i „wciśnięty” na siłę wątek romantyczny.
Za bardzo słabe dialogi, mało wyrazistych, bardzo płytkich bohaterów i historię jak “guma od majtek”.
Za nieudolną próbę stworzenia bajeczki z promieniowaniem tle, która przeobraziła się w nudną powieść drogi trójki bohaterów, prowadzącą do poznania własnej tożsamości.
Za zmarnowanie świetnie zapowiadającej się serii, rozdrobnioną papkę bez uroku, bezbarwność i płaskich, bezdecyzyjnych bohaterów.
Za toporny twór z oklepanym motywem, naszpikowany trudnymi słowami, dla podkreślenia gatunku.
Czytaliście którąś z powyższych pozycji? A może macie swoje top-ki, którymi chcielibyście się podzielić? Chętnie o nich przeczytam! :D
Inspirujące zestawienie! Zgadzam się z oceną Sandersona, “Wśród gwiazd” zachwyciło mnie wyobraźnią autora. Dla mnie najlepsza książką półrocza jest “Wydech” Teda Chianga, po prostu rewelacyjne, dające do myślenia opowiadania.
“Wydech” walczył o miejsce w pierwszej 5-ce, ale znalazł się poza “podium”. ;)
Czytałam tylko “Płacz” – bardzo dobra książka, ale ostatnio jakoś nie mam już przy Kisiel efektu wow – wiem, że bardzo dobrze pisze, różnorodnie i trudno, by mnie jakoś mocniej zachwyciła.
Jak przeczytałaś kilka książek autorki, to trochę wiesz, czego się możesz po niej spodziewać. Efekt WOW pojawi się znowu wtedy, kiedy autorka zrobi znowu coś innego, bardziej “odjechanego”. ;) :D
Hola, hola… Dałem się podpuścić. A co z Lemem ze zdjęcia wprowadzającego? :P
Został wyprzedzony na ostatniej prostej. ;)
Książke Pani Kisiel chętnie bym przygarnęła
Miałaś okazję czytać już inne książki autorki, czy byłoby to pierwsze spotkanie? :)
W sumie z Twojego zestawienia czytałam tylko “Pacjentkę” i “Psy z Rygi” i podobnie oceniam te dwa tytuły, a scena z “Pacjentki” z pędzlem jako narzędzie zbrodni to dla mnie przegięcie. Twoje topki zdominowała fantastyka ;), ja planuje post z zestawieniem najlepszych książek z pierwszego półrocza, słabych w sumie było mało, a nawet jak były to nie takie najgorszego sortu ;)
Jak widzę “Pacjentka” ma mocne grono zarówno fanów jak i anty-fanów. Ta scena z pędzlem, to była jakaś totalna porażka. :/
Czekam na Twoje topki z niecierpliwością. :)
Trylogię Nadzoru przestałem czytać po pierwszym tomie – nie był zły, ale nie był też dobry, ot taka przeciętność. Jak widzę, porzucenie cyklu było dobrym posunięciem :D
Nic nie straciłeś, może poza odrobiną irytacji. ;) :P