Już za parę chwil, za chwil parę… czyli Zdobycze czerwca 2020.
Księżycowe miasto tom I i tom II Sarah J. Mass od Wydawnictwa Uroboros to były jedyne pozycje, które spodziewałam się zobaczyć u mnie jako zdobycze czerwca 2020. Oczywiście książki miałam okazję przeczytać już jakiś czas temu (już początkiem maja :D), jeszcze przed premierą, ale ich widok (kwarantanna dla przesyłek pocztowych ciągle ma się dobrze) bardzo ucieszył moje oczy.
Ucieszył, bo ta piękna i wzruszająca historia o przyjaźni w świecie pełnym magii, Fae i niespodzianek zasługiwała na niezwykłą oprawę. I mogę Was zapewnić, że Wydawnictwo Uroboros stanął na wysokości zadania, a zdjęcia nawet w połowie nie oddają uroku oprawy (nawet mój ślubny, który nie przywiązuje zbytniej uwagi do okładek stwierdził, że te „wymiatają”), która po prostu zapiera dech w piersi. :)
Zamykam więc kolejny miesiąc skromnie, ale tak tylko nadmienię, że Słowacy w końcu zdecydowali się na otwarcie granic z Polską – if you know what i mean… ;)
A jak Wasze czerwcowe zdobycze? Co będziecie przytulać do serduszka podczas tych gorących wakacyjnych miesięcy? A może zdecydowaliście się powściągnąć zakupowe szaleństwo i przeznaczyć fundusze raczej na wakacyjne wojaże? :)
Through love, all is possible. Sarah J. Maas, House of Earth and Blood Crescent City Series
Ale rozumiem, że kasa niewydana teraz, czekała w skarpecie ma otwarcie granic? :D
Coś w tym stylu. ;) :P
Nie poszalałaś, ale jak piszesz, to nadrabianie ilości jakością ;) Ja, gdy miewam takie przerwy w większych zakupach książkowych to odczuwam swego rodzaju ulgę. Sama w czerwcu kupiłam tylko dwie książki, ale jeszcze przyszło parę recenzenckich ;)
U mnie przerwa spowodowana była raczej czynnikiem “granicznym”, ale jak patrzę na zawartość koszyków, to nie jest tego aż tyle, żebym miała dostać apopleksji. ;)
Jak otworzą granicę to spłynie do Ciebie wodospad książek :P. U mnie przybyło kilka recenzentek, więc czerwiec książkowo by udany, muszę w końcu ogarnąć podsumowanie ;)
Myślisz, że uda mi się nadrobić? ;)
Ja nie myślę, ja to wiem :P. Poza tym znam Twoje możliwości ;)
Wykrakałaś. ;)
Tak skromnie? – jestem naprawdę zszokowana ;)
Szok i niedowierzanie, serio :) Ale coś czuję, że w kolejnych miesiącach nadrobisz :D
@Zarzycka – tu się nie ma co szokować. ;)
@Katarzyna Abramova – no jakbyś miała kryształową kulę i czytała z niej przyszłość. :P