Wielki Brat Patrzy, czyli Rok 1984 Georga Orwella.
Georga Orwella, a w zasadzie Erica Arthura Blaira chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Książki tego angielskiego autora na stałe wpisały się bowiem w kanon światowej literatury, a cytaty z jego książek uznawane są wręcz za kultowe. Dlatego też, gdy wśród proponowanych przez EmpikGo audiobooków pojawił się Rok 1984 autora, postanowiłam odświeżyć sobie tę powieść i jednocześnie sprawdzić jak w roli czytającego spisuje się Jerzy Radziwiłowicz.
Świat.
Świat podzielony jest między trzy totalitarne supermocarstwa: Eurazję (Związek Radziecki i cała Europa bez Wielkiej Brytanii), Wschódazję (Chiny i inne kraje wschodnie), Oceanię (Wielka Brytania, obie Ameryki, część Afryki, Australia i Oceanię), które nieustannie toczą ze sobą wojnę i zmieniają sojusze.
W świecie tym człowiek nie posiada żadnych praw, a samo społeczeństwo zostało podzielone na członków Wewnętrznej Partii (uprzywilejowani), członków Zewnętrznej Partii (statystyczny Kowalski ;)) oraz Proli (margines społeczny, podludzie).
Londyn, rok 1984.
Winston Smith jest trzydziestodziewięcioletnim członkiem Zewnętrznej Partii i pracownikiem biurowym w Ministerstwie Prawdy. Zajmuje się aktualizowaniem przeszłości w archiwalnych numerach „Timesa”. Mężczyzna jest znużony swoim życiem, a dostęp do prawdy powoli, ale skutecznie doprowadza go do popełnianych skrycie myślozbroni.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.
Dwójmyślenie, nowomowa i myślozbrodnie.
Czytałam tę książkę kilkanaście lat temu i mimo tego, że wiedziałam czego się po niej spodziewać, nadal wywiera ona na mnie piorunujące wrażenie.
Gdyż autor w genialny sposób wręcz masakruje jałowe założenia systemów totalitarnych, których jednym celem władza.
Dlatego też, by przeciętny Kowalski nie zorientował się z nieścisłości ideologii, trzeba go ograniczać i kontrolować na każdym kroku. Pojawia się nowomowa, która ma doprowadzić do tego, by język stracił precyzję i uniemożliwił samodzielne myślenie. Policja Myśli zaś stara się „wyłapać” każdą, choćby i nawet przelotną myślozbrodnię. Gdyż największym zagrożeniem dla totalitarnej władzy nie jest tłum Proli, który za cel życiowy obrał sobie zaspokajanie podstawowych potrzeb. Zagrożeniem jest jednostka, która potrafi swobodnie myśleć, łączyć fakty i żonglować swoją ideologią.
Podsumowując. Rok 1984 Georga Orwella to wspaniała, a jednocześnie trudna książka, która ukazuje nam przerażającą wizję świata. Jednak przedstawienie samej tej wizji nie byłoby wartościowe, gdyby nie pchało do przemyśleń. Ja sama słuchając tej książki, którą w moim odczuciu wyśmienicie przeczytał Jerzy Radziwiłowicz, cały czas zastanawiałam się, gdzie w obecnym świecie mogłabym się usytuować. Jak bardzo zmanipulowana jestem otaczającą mnie rzeczywistością i nowomową, która do mnie dociera…
Dlatego jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z książką autora, koniecznie sięgnijcie po ten tytuł, bo warto!
Miałam ciary jak czytałam – potrafi przerazić bardziej niż klasyczna groza, a przecież daleko Orwellowi do tego gatunku. No i nie mogłam powstrzymać irytacji na system ukazany w książce. Na pewno jeszcze nie raz wrócę.
Ja ciągle patrzyłam na ten system niejako porównując do obecnego stanu rzeczy i byłam z jednej strony przerażona, a z drugiej wkurzona, że tyle przykładów i doświadczeń „a Polak przed i po szkodzie głupi”.
Ważna i dobra książka, to upiorne jak bardzo ponadczasowa. Znasz „Nowy wspaniały świat” Huxleya? Też bardzo dobra książka.
Czytałam jakiś czas temu, w sumie warto by sobie ją było odświeżyć.
Czytałam parę lat temu i bardzo mi się podobała. Ponadczasowa, uniwersalna i przerażająco prawdziwa książka. Muszę do niej wrócić za jakiś czas.
Koniecznie wróć, bo to taka książka, do której od czasu do czasu warto wracać.
Czytałam jakiś czas temu, ale książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Jakby na to nie patrzeć Orwell przewidział przeszłość, dodatkowo ta książka ma ponadczasowy przekaz :)
On ostrzegał przed taką przyszłością, tylko tylko, że niestety ten przekaz nie do dotarł do wszystkich.
To moim zdaniem jedna z najważniejszych książek wszech czasów. A ostrzeżenia w niej zawarte są nadal aktualne… Po prostu must read!
Orwell w tej książce, to po prostu mistrzostwo świata. Szkoda tylko, że świat nie uczy się na błędach.