Deszczowy urlop i Home Office — Podsumowanie miesiąca marzec 2020.
To był dziwny miesiąc. Zaczął się od mocno deszczowego urlopu, który owszem dał chwilę wytchnienia od pracy, ale był raczej bardziej leniuchowy niż aktywny. Na a później sytuacja na świecie zmusiła mnie do pozostania w domu. Owszem mam to szczęście, że mogę pracować z domu. W zasadzie nie musiałabym się pojawiać w biurze, ale lubię interakcję z ludźmi, więc jak (zapewne większość) musiałam przywyknąć do tej małej zmiany w moim życiu. Miałam oczywiście trochę więcej czasu dla siebie i dla książek, ale postanowiłam „nie przeginać”. Nie chciałam po tej całej kwarantannie obudzić się z kryzysem czytelniczym, dlatego też przytuliłam mocniej Netflixa, zajrzałam na Steama i wylewałam siódme poty, machając hantelkami. ;) Dlatego może książkowo miesiąc nie jest najbardziej imponujący, ale o tym już w podsumowaniu miesiąca marzec 2020 w cyferkach. :)
Cyferkowo:
- Ilość przeczytanych książek: 13
- Ilość przeczytanych stron: 5 340
W marciu starałam się spoglądać w kierunku dobrych lektur i w zasadzie tylko jedna z nich okazała się należeć do kategorii „ta średnia z tych gorszych”. ;)
Najlepsza przeczytana: Płacz Marta Kisiel, Do gwiazd Brandon Sanderson;
Najsłabsza przeczytana: Mutant Andriej Butorin;
Największe rozczarowanie: Ostatni Charlie Fletcher;
Wśród notek, które cieszyły się Waszym największym zainteresowaniem w marcu, znalazły się między innymi Płacz Marty Kisiel i dość wiekowa już notka o Wielkanocy w literaturze. Od razu widać jakie tematy przerabia się w szkole. ;)
W marcu najchętniej czytaliście:
♣ [Przedpremierowo] Cykl wrocławski # 3: Płacz Marta Kisiel
♣ Wielkanoc w literaturze – jest czy jej nie ma?
♣ Miłość Hélene Delforge & Quentin Gréban
♣ Czytam postapo z unSerious.pl
♣ Milczenie Tim Lebbon
Ostatni miesiąc pierwszego kwartału 2020 roku nadal nie poprawił sytuacji płci pięknej i polskiej książki w tabelkach. ;)
Kobiety 3 vs 9 Mężczyźni
Polska 2 vs 11 Świat
W marciu sięgałam głownie po nowości i recenzentki stanowiły ponad połowę moich czytelniczych podbojów.
Rok pierwszego wydania książki:
♠ do 6 miesięcy: 8 (książki, które przeczytałam do pół roku od premiery)
♠ 2018 – 2019: 1
♠ 2018 – 2010: –
♠ 2009 – 2000: –
♠ przed 2000: 3
Recenzenckie 8 vs 5 Własne
Mogłoby się wydawać, że w marcu 90% przeczytanych przeze mnie książek będzie w papierze. Nie będę ukrywać, iż taki był plan. Jednak ze względu na „zamknięcie” przytuliłam kilka recenzentek w ebook-u, a ich wersja papierowa czeka w domu rodzinnym na „otwarcie granicy”.
Rodzaj nośnika:
♣ książka: 9
♣ ebook: 3
♣ audiobook: 1
Półkowniki challange ;)
♣ przybyłe: 12
♣ przeczytane: 7
Serie
Marzec był dobrym miesiącem dla serii. Zakończyłam aż trzy cykle, przy czym rozpoczęłam tylko jeden. :)
- Ilość czytanych cykli: 69;
w tym cykli które zakończyłam, ale będzie kontynuacja: 48; - Cykle, które odrzuciłam: 4;
- Zakończone cykle: 60.
Ilość książek, które wzbogaciły moją biblioteczkę:
- W tym:
-
- Zakupy własne: 19;
- Recenzenckie: 4;
- Inne: -.
-
Na przestrzeni minionego roku wygląda to tak. ;)
A jak Wam upłynął ten niezwykle dziwny miesiąc? Czytaliście, czy może dopadł Was kryzys?
Najbardziej jestem zadowolony z przeczytanych książek RJ Szmidta “Otchłań” i “Wieża” i już mam kolejną, u mnie kryzysy są raz w miesiącu (czytelnicze) ;)))
Nie będę pisać, kto Ci tę trylogię polecił. ;) :P
Zaczytanego i pięknego kwietnia, bez kryzysów (nie tylko czytelniczych). :D
Gratuluję wyników marcowych. U mnie standard utrzymany – cztery książki, czyli tyle ile jestem w stanie bez większego spinania się przeczytać. Dwa ebooki, dwa fizyczne. Dobrze było. A teraz cieżko mi wybrać, co czytać, bo na zbyt wiele rzeczy mam ochotę ;) Trzeba będzie ustalić pewnie priorytety.
Powodzenia w kwietniu, dobrych lektur!
Ja też mam problemy z wyborem i jednego tygodnia zaplanuję sobie coś, a na drugi już zmieniam, bo jednak chciałabym przeczytać coś innego wcześniej. ;P
Pięknego kwietnia! :D