Oj, chyba troszkę zaszalałam ;) – zdobycze marca 2020.
To było „małe” szaleństwo. ;) Wszystko przez to, że od jakiegoś czasu próbowałam skompletować koszyk w Mag-u, żeby wysyłka się opłacała. No i w końcu nadszedł ten miesiąc. Do tego klasycznie wpadło kilka pozycji z normalnych zakupów, kilka recenzentek i żeby było zabawniej, to właśnie w marcu zdecydowałam się zrealizować urodzinową kartę podarunkową od kolegów z pracy. Dzięki czemu zdobycze marca 2020 prezentują się tak: :D
Tę piękny ilustrowany album o miłości przybył do mojego rodzinnego domu od wydawnictwa Media Rodzina. :)
Moją przygodę z Kurtem Vonnegutem dzielnie wspiera wydawnictwo Zysk i S-ka. :)
Oczywiście w zaciszu rodzinnego domu czekał na mnie również najnowszy numer NF.
W końcu koszyka w Mag-u „się zamknął”, więc do mojej kolekcji dołączyły nowe Artefakty 😊
- Jestem Legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał Richard Matheson;
- Cień i Pazur Gene Wolfe.
W ramach zbycia punktów w Magu, do koszyka dołączyłam kilka książek Philipa Pullmana.
- Zorza polarna;
- Delikatny nóż;
- Bursztynowa luneta;
- La Belle Sauvage.
ABŚ w twardej oprawie… Jeszcze trochę i będzie w komplecie. ;)
To dwie książki do biblioteczki ślubnego.
Kolejna seria, którą kolekcjonuję. Więc w ostatnim koszyku zakupowym nie mogło zabraknąć:
- Drzwi do lata Robert A. Heinlein;
- Wieczna wojna Joe William Haldeman;
Lubię takie klimaciki, więc od początku wiedziałam, że ten tytuł znajdzie się na mojej zakupowej liście.
Najnowszy Bakly również musiał znaleźć się w koszyku, żeby ślubny miał szansę być na bieżąco. ;)
Mogę powiedzieć, że te dwie książki, to taki trochę spóźniony prezent urodzinowy. ;) Tak, w końcu zrealizowałam jeden z moich kuponów podarunkowych od kolegów z pracy. :)
Ten umilacz czasu przybył do mnie w „czasach zamknięcia” od Wydawnictwa YA! :D
Na zakończenie tej serii czekałam z niecierpliwością i z wielką radością przyjęłam zaproszenie do Wydawnictwa Uroboros do stoczenia tej Ostatniej walki. :D
A jak tam Wasze marcowe zdobycze? Zaszaleliście, czy raczej przeszliście ten miesiąc na spokojnie? ;) :D
“Raport” już 30 marca? No ja bym nie ryzykował, to jeszcze ponad doba do końca miesiąca – zawsze stan zaksiążkowienia może się zmienić :D
A Mag mnie wkurzył. Tak sobie powoli zbieram tego Abercrombiego i akurat nie ma “Szczypty nienawiści”, u nich te książki znikają, znowu się pojawiają, a mnie trudno paczuszkę skompletować… Się wkurzę, to kupię gdzie indziej (ale punktów żal :D).
Wiem kiedy na mojej wsi podjeżdża kurier. :P
No właśnie mnie też w Mag-u czasem wkurza, że te pozycje tak dziwnie “rotują”, ale trzymają mnie te punkty. Trochę się ich zbiera przy zakupach. :D
Znakomite zapasy, oby starczyły na całą zarazę! Zazdroszczę Wojny makowej i Pullmana!
Myślę, że razem z zapasem wcześniejszych “półkowników” powinno mi wystarczyć. ;) :D
Co za piękne zbiory! Rzeczywiście istne szaleństwo. Szczególnie podobają mi się Artefakty i Legendarz :) a zachwyty „Miłością” już wyraziłam wcześniej :)))) w marcu moja półka nie wzbogaciła się niestety, ale pod koniec kwietnia mam urodziny, więc może coś sobie zamówię u męża :)
Koniecznie zamów – “półkowniki” same się nie zrobią. ;P
Świetne zdobycze. Wiele z tych tytułów mam już na półce :D
U mnie zdecydowanie skromniej w marcu, choć i tak ich troszkę będzie, ale mam potężne zapasy, a ostatnio nawet wróciła chęć czytania, bo przez pewien czas na nic nie miałem ochoty :)
To dobrze, że wróciła chęć do czytania – szczególnie teraz. :D
U mnie skromnie z zakupami i teraz zamierzam zabrać się za “półkowniki”. “Wojnę makową” i “Zgasić słońce” czytałam, to kawał porządnej fantastyki :)
Strasznie się napalam na te dwie, ale chciałam pierwsze przeczytać starsze “półkowniki”. Obawiam się jednak, że nie wytrzymam w postanowieniu. :P