Kochające się małżeństwo z wieloletnim stażem, czyli Nic o mnie nie wiesz E.G. Scott.
Książka Nic o mnie nie wiesz Elizabeth Kennan i Grega Wandsa autorów wielu sztuk i opowiadań, piszących pod pseudonimem literackim E.G. Scott, zaintrygowała mnie zapowiedzią. Zapowiedzią, która jednocześnie skłoniła mnie do przemyśleń. Czy mieszkając z kimś pod jednym dachem przez ponad dwadzieścia lat, można być pewnym, że wie się o drugiej osobie wszystko? :)
Wszyscy mamy tajemnice…
Rebecca i Paul są szczęśliwym małżeństwem z wieloletnim stażem. Wspierają się wzajemnie, darzą się zaufaniem i „spijają sobie nektar z dziubków”. ;) Jednak pod tą fasadą z pozoru normalnego i udanego życia czają się kłamstwa i tajemnice, które powodują niepewność i wyniszczają ich związek od środka.
I tak Paul po utracie firmy odnajduje ukojenie w ramionach kochanki. Kochanki, która miłą przygodę zamienia w koszmar i zaczyna prześladować Paula i jego żonę. Rebecca, która jest uzależniona od opiatów, po utracie pracy zaś zaczyna popadać w paranoję. Obawia się, że mąż, który ostatnio stał się nad wyraz wylewny, chce ją zostawić dla innej, a jej podejrzenia „podgrzewa” fakt zniknięcia sporej sumy ze wspólnego konta.
Rozpoczyna się gra pełna intryg i niedomówień. Kto wyjdzie z niej zwycięsko i czy Rebece uda się uratować jej małżeństwo?
Atmosfera się zagęszcza…
Początek historii troszeczkę mnie rozczarował. Może jednak rozczarował, to zbyt wielkie słowo. Po prostu nie był powalający. Szczególnie że trzeba było połapać się w strukturze i „wyczuć” ten moment, w którym z teraźniejszości przenosimy się do przeszłości.
Jednak, gdy powoli wszystkie puzzle wskakiwały na miejsce i atmosfera zaczęła się zagęszczać — zaczęło robić się interesująco. Wszystko przez bardzo dobrą kreację postaci oraz umiejętne wprowadzanie, a wręcz odkrywanie kolejnych elementów historii, które dodatkowo „wprowadzały” na scenę całą gamę niedopowiedzeń.
Do tego dodatkowym smaczkiem, który „podkręcał” całą atmosferę była niepewność. Zaczęło się od tego, że ciężko było stwierdzić, czy Paul i Rebecca rzeczywiście się kochają i to z wzajemnością. Później ciężko było określić, które poczynania możemy określić jako te gorsze i kto w przekroju całej historii zasługuje na miano „tego złego”.
Razem, a jednak osobno.
Muszę przyznać, że autorzy dobrze rozegrali tę historię, którą zlepili z oczywistych i znanych światu stereotypów.
Do tego dobrze uwypuklili fakt, iż Paul i Rebecca żyli z sobą, ale tak naprawdę obok siebie. Niby się wspierali, ale nie ufali sobie i starali się omijać wzajemne problemy, bo tak było im łatwiej. Dlatego też tylko kwestią czasu był moment, w którym ten „napompowany kłamstwami balonik pęknie”, a konsekwencje takiego pęknięcia, może przedstawione w książce mocno teatralne, mogą dać jednak mocno do myślenia każdemu.
Podsumowując. Po lekturze mogę powiedzieć, iż jestem zadowolona. Gdyż Nic o mnie nie wiesz E.G. Scott, to dobry thriller psychologiczny o ciekawej i nieco innej strukturze, którego zakończenie bardzo zaskakuje. Myślę, że fani gatunku będą zadowoleni. Polecam!
No Comment! Be the first one.