Podsumowanie roku 2019.
Kilkanaście godzin temu rok 2020 wkroczył w „blasku i chwale”, więc czas na podsumowanie roku 2019. :)
Roku, który wniósł trochę zamieszania w moje życie prywatne i zmobilizował mnie do zmiany pracy. Pracy, która (jak na razie ;)) przynosi mi sporo frajdy i satysfakcji — czego chcieć więcej. ;)
Jeżeli chodzi o blogową część, to rok 2019 również uważam za bardzo udany, co jest to w dużej mierze Waszą zasługą. Dziękuję za każde odwiedziny, za każdy zostawiony komentarz, prywatną wiadomość czy też przesłany mail. Za każde dobre, a czasem i złe słowo – to mnie napędza i motywuje do działania. Jeszcze raz wielkie dzięki! :)
Cyferkowo.
A rok 2019 w liczbach przedstawia się następująco (w nawiasie wynik z podsumowania roku 2018).
- 210 (193 ↑) napisanych postów;
⇒ 155 (143 ↑) po przeczytanych książkach;
⇒ 7 (1 ↑) dotyczących mang i anime;
⇒ 12 (8 ↑) po przeczytanej prasówce;
⇒ 1 (1 –) dotyczących filmów;
⇒ 1 (7 ↓) postów z kategorii moto;
⇒ 2 (1 ↑) tag/zabawy;
⇒ 32 (32 –) innych. - 153 (149 ↑) przeczytanych książek (64 282 (66 030 ↓) strony);
- 1960 (1780 ↑) obserwatorów na Instagramie;
- 326 (284 ↑) obserwatorów na FB;
- 291 (177 ↑) obserwatorów na Twitterze;
Jeszcze trochę Waszych ulubionych wykresów. ;)
Rok 2019 okazał się u mnie „rokiem mężczyzn” i polskiej książki. ;)
Oczywiście, co było mocno do przewidzenia, rok 2019 był fantastyczny z lekką nutką dreszczyku. :P
Dzięki wielu recenzenckim współpracom, a także mojemu małemu „półkowniki challenge” w 2019 przytuliłam sporo papierowych książek.
Wracając jeszcze na chwilę do „półkowniki challenge”. Ilości przeczytanych papierowych książek niestety nie pomagają recenzentki i mój książkowy zakupoholizm, wspierany w tym roku dzielnie przez otrzymywane „punkty nagrody”, które wymieniamy ze ślubnym na książki. ;)
A jaki był rok 2019 pod względem czytelniczym?
Bardzo intensywny i bardzo zróżnicowany. ;) Choć przeczytałam o cztery książki więcej niż 2018 roku, to jednak ilością stron nie zaszalałam. Do tego zdarzyło mi się w tym roku kilka nietrafionych decyzji czytelniczych i do końca nie jestem przekonana, czy to ja aż tak „podniosłam poprzeczkę”, czy po prostu miałam pecha.
Top-ki.
Ponieważ w tym roku pokusiłam o przygotowanie się na 5 naj… książek pierwszego i drugiego półrocza 2019, więc nie będę się powtarzać, tylko podrzucę poniżej te dwa urocze odnośniki. ;)
![]() |
![]() |
Najchętniej czytaliście.
Cóż jak na typowo książkowego bloga przystało, największym zainteresowaniem w 2019 roku cieszyły się wpisy o anime (w pierwszej 10-ce znalazły się aż 4 wpisy). :D Do tego bardzo często na bloga zaglądają również fani motoryzacji — szczególnie Ci zainteresowani Ferrari.
- One Punch Man;
- Cykl: Proxima/Ultima # 1: Proxima Stephen Baxter;
- Muzeum Ferrari w Maranello i w Modenie;
- “Szansa na ninja” – Naruto;
- Chyłka w akcji # 7: Testament Remigiusz Mróz.
Plany na 2020.
Ponieważ w tym roku, głównie ze względów pogodowych i moich urlopowych, nie udało się nam ze ślubnym uczestniczyć w żadnym moto evencie, więc będziemy to chcieli trochę nadrobić. Czy klarujące się w głowie plany wypalą — przekonamy się już za kilka miesięcy. ;) :D
Jeżeli chodzi o bloga, to również coś „pod kopułą” się klaruje z wyzwaniem postapo na czele, ale jeżeli obserwujecie FB i Twittera, to już wiecie, że coś jest na rzeczy. Do tego mam wrażenie, że „zabiłam” w 2019 roku blog recenzjami. Owszem mają one sporo wejść, ale wydaje mi się, że potrzeba tu trochę „świeżości”. Mam zarys pewnego planu, ale czy czasowo będę miała szansę na jego realizację, to się jeszcze zobaczy. ;)
A jak Wam udał się 2019 rok? Odnaleźliście jakieś „bratnie książkowe duszyczki”? A może macie jakieś super plany na 2020? Jeżeli tak, chętnie o nich przeczytam. :)
15 komentarzy
czytoholik
1 stycznia 2020 at 16:45Wyniki piękne :) Całe mnóstwo książek za Tobą :) Świetnie wyważyłaś polskich i zagranicznych autorów.
A na wykresy – tradycyjnie – patrzy się z przyjemnością!
Niech to będzie dla Ciebie cudowny rok – pod każdym względem :)
Sylwka
1 stycznia 2020 at 20:10I całe mnóstwo przede mną. :D
Dzięki Tobie również życzę cudownego 2020 roku!
Oczytany,eu
1 stycznia 2020 at 17:19Gratuluję bardzo udanego roku. Oby ten nadchodzący był jeszcze lepszy :)
Odświeżenie bloga? Zmienisz formułę i staniesz się szafiarką??
Sylwka
1 stycznia 2020 at 20:11Dzięki i wzajemnie. :D
P.S. Z tą szafiarką to mnie przejrzałeś. ;) :P
Zarzyczka
1 stycznia 2020 at 18:00Wiem, że się powtarzam, ale imponujący wynik czytelniczy :)
Gratuluję udanego roku i oby ten był jeszcze lepszy. Ciekawa jestem, co tam wysmażysz nowego na blogu :)
Sylwka
1 stycznia 2020 at 20:11Dzięki i również życzę, aby 2020 był lepszy niż poprzedni. :)
Blue Carmen
2 stycznia 2020 at 09:55Bardzo zacny post, gratuluję minionego roku i powodzenia życzę w roku 2020. Realizacji wszystkich planów i umiejętności zrównoważenia obowiązków i relaksu, bo to drugie też jest ważne! :) I samych dobrych książek!
Sylwka
2 stycznia 2020 at 16:24Dziękuję i również dużo pomyślności oraz samych dobrych książek w 2020 roku życzę! :)
Blue Carmen
2 stycznia 2020 at 22:20Dzięki :)
Sylwia Węgielewska
2 stycznia 2020 at 18:11Naprawdę wiele książek udało Ci się przeczytać w ubiegłym roku. Wynik do pozazdroszczenia :)
Czego Ci życzyć na ten nowy, 2020 rok? Przede wszystkim wielu sukcesów – zarówno zawodowych, blogowych, jak i prywatnych :) A także mnóstwa niezapomnianych lektur, które na dłużej pozostaną w Twym sercu i pamięci, i o których będziesz chciała tym chętniej napisać tutaj, na swoim blogu :)
Sylwka
2 stycznia 2020 at 20:42Dziękuję. :)
Katarzyna Abramova
4 stycznia 2020 at 11:00Ooo, jeszcze więcej wykresów niż u Emila ;) A poważnie, to fajnie, że to był udany rok. Oby ten był jeszcze lepszy :)
Sylwka
4 stycznia 2020 at 11:34Dziękuję i wzajemnie. :D
Qbuś pożera książki
10 stycznia 2020 at 11:01Wykresy, wykresy, ale fajne wykresy! :P Ciekawie wygląda te postępująca dominacja papieru ;)
Sylwka
10 stycznia 2020 at 19:57Papier nie ma innego wyjścia, musi zacząć dominować. ;) :P