Cyberpunk i obcy, czyli Nowa Fantastyka 01/2020.
Ciężko w to uwierzyć, ale rok 2020 „zagościł już na salonach”. Czas więc sprawdzić, co do zaproponowania na mroźne styczniowe wieczory (nawet w Bratysławie) ma do zaoferowania Nowa Fantastyka 01/2020.
PUBLICYSTYKA
Otwarcie pierwszego w 2020 roku numeru zapewnił w swoim stylu Marek Starosta Krętą drogą do przyszłości. Gdzie pisze o czającej się tuż za rogiem transformacji człowieka w cyborga, fuzji mózgu z komputerem itp. Czyli jednym słowem Starosta pochyla się nad Raymondem Kurzweilem (uznanym guru futurologi) i „Kościołem Sztucznej Inteligencji” („Church of AI”). (Jeżeli chcielibyście poczytać więcej o Kościele SI, Levandovskim to zajrzyjcie też >>TU<<).
Po futurologii możecie poczytać trochę o temacie numeru, czyli cyberpunku (który notabene uwielbiam).
Piotr Gociek w Dniu po rewolucji przybliża początki tego gatunku, różne interpretacje, a także zwraca uwagę na fakt przyspieszonego „procesu starzenia” nowinek technicznych przedstawionych w utworach cyberpunkowych.
Marek Starosta z kolei przygląda się hipotezom dotyczącym roku 2020, bo w końcu Żyjemy w przyszłości. ;) W przyszłości, w której nie ma smoków, nie było apokalipsy, nie było też załogowej misji na Marsa… A czyje prognozy okazały się najbliższe zaistniałej rzeczywistości? O tym możecie przeczytać w artykule Rzeczywistość 2020.
Kamil Muzyka postanawia zaś przyjrzeć się naszym kontaktom pozaziemskim. Jak powinniśmy się zachować w przypadku pierwszego kontaktu, komu zgłosić ewentualny kontakt i kto ma prawo decydować jakie informacje przekażemy obcym — o tym między innymi w bardzo sympatycznym artykule Pierwszy kontakt.
Witold Vargas w moim ukochanym słowiańskim kąciku tym razem prezentuje Demony z zagranicy. Jednym słowem pokazuje jakie demony przysposobiły sobie nasze słowiańskie legendy i jak fajnie szukać powiązań między dawnymi baśniami oraz podaniami.
Z felietonów wyróżniłabym Most na rzece Kwai Rafała Kosika. Bardzo fajnie pisze o polityce historycznej. O tym, dlaczego o Naszych bitwach nie mówi świat i jak wielką robotę w przedstawianiu historii robi maszynka zwana Hollywood.
PROZA
W prozie numeru tym razem tylko trzy opowiadania. Dwa polskie (Wandale Tomasz Marchewka i Pacyfikacja Cezary Zbierzchowski) i jedno zagraniczne Tak, Glorio Elizabeth Bear, które przykuło moją uwagę i chyba najbardziej mi się podobało.
Szczególnie jeżeli chodzi o pokazanie tego, jak łatwo możemy stać się więźniami sztucznej inteligencji. Sztucznej inteligencji, która zdobywając doświadczenie/samoświadomość może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Bardzo fajny, prosty i przemawiający do mnie tekst o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą pełne „oddanie się w ręce” SI.
Podsumowując. Może bez fanfar, ale uważam, że Nowa Fantastyka 01/2020 to dobry numer, który polecam szczególnie fanom cyberpunku. :)
No tym razem prawie nic dla mnie, ale jak będę w empiku i znajdzie się chwila, to sobie przejrzę Vargasa i tego Kosika. ;)
Spryciula. ;) :P
No widzisz, jakoś sobie radzić trzeba :)
Nie przepadam za cyberpunkiem, więc gazeta nie dla mnie.
Może następny numer “przyniesie” coś dla Ciebie. :)