Cykl: Słowodzicielka # 1: Słowodzicielka

Słowodzicielka Anna SzumacherW poszukiwaniu fabuły – Słowodzicielka Anna Szumacher.

Słowodzicielka Anny Szumacher — archeolog z wykształcenia, dziennikarki z zawodu, która była dwukrotnie nominowana do im. Janusza A. Zajdla — jest drugą książką wydaną w ramach serii Behemot Wydawnictwa Dolnośląskiego po jej wznowieniu. Jak wypadł książkowy debiut autorki? O tym kilka zdań poniżej. :)

Zabić księżniczkę, uwolnić smoka… ;)

Trójka drugoplanowych bohaterów budzi się lekko zdezorientowana w zupełnie obcym miejscu. W ich głowach panuje dziwna pustka. Dlatego też (co absolutnie logiczne) postanawiają w pierwszej kolejności odnaleźć swojego dowódcę. No i tu pojawia się pytanie. Kto jest dowódcą i gdzie powinni zacząć go szukać?

– Słuchajcie, wiem jak to zabrzmi, ale w naszej historii chyba brakuje głównego bohatera.
Popatrzyli na niego jak na wariata.
– Hę? – spytali jednocześnie.
– Głównego bohatera – powtórzył człowiek w półpancerzy wyglądający na najemnika. – Dowódcy. Herszta. Księcia. Nie ma go w fabule.

5+ za pomysł. :D

Tego się absolutnie nie spodziewałam, ale muszę przyznać, że podczas czytania „banan” z twarzy mi nie schodził. :D

Pomysł poszukiwania fabuły i „głównego bohatera — dowódcy” przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Wszystkie gagi i absurdalne sytuacje spajały się ze sobą w sposób fenomenalny. Przygody zaś, które przeżywali drugoplanowi bohaterowie, to po prostu mistrzostwo świata, a ich ilość przyprawiała wręcz o zawrót głowy.

Niebieskie włosy mam tu i… ;)

Słowodzicielka Anna SzumacherSami „poszukiwacze dowódcy” jednak to nic, w porównaniu z jedną niewinną istotką z niebieskimi włosami. Ileż ona „wniosła” do fabuły, jaki zamęt poczyniła… ;)

Więcej zdradzać nie będę, bo tę książkę, żeby poczuć humor i absurd trzeba po prostu przeczytać. Nadmienię może tylko, że nie zabraknie tego, co dobre fantasy zawierać powinno. ;)

Bądźcie więc przygotowani na smoki, skrywające sekrety księżniczki, hasających rozbójników czy też „zakutych” i mniej bądź bardziej rozgarniętych rycerzy. ;)

Wszystkie te „cuda wchodzą” zaś znakomicie dzięki lekkiemu (choć język czasem był ubogi i wystąpiło kilka nagłych przeskoków akcji) pióru autorki i wyważonym opisom.

Dlatego, jeżeli macie ochotę na mocno nietypowe, lekkie fantasy, z całkiem pokaźną dozą ironii, absurdu i humoru, to Słowodzicielka Anny Szumacher jest dokładnie tym, czego potrzebujecie.

Ze swojej strony polecam i ostrzegam. Zakończenie w takim momencie droga autorko, to zbrodnia przeciwko czytelnikom. 😅

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję : Wydawnictwo Dolnośląskie

Wydawnictwo Dolnośląskie

9 komentarzy

Dodaj komentarz

*

Wyrażam zgodę